Wydaje się, że Mateusz Bieniek ma już za sobą problemy z kontuzją i wchodzi na coraz wyższe obroty. W poniedziałkowy wieczór reprezentant Polski zanotował bardzo dobry występ w starciu z Cuprumem Lubin, a szczególnie udana była dla niego końcówka drugiego seta.
Coraz lepsza forma Mateusza Bieńka
W trakcie finałowego starcia tegorocznej Ligi Narodów pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi Mateusz Bieniek doznał kontuzji. Była ona na tyle poważna, że stracił on początek ligowych rozgrywek, a do gry wrócił dopiero przed kilkunastoma dniami. Pojawił się na parkiecie w meczu Aluronu CMC Warty Zawiercie z GKS-em Katowice.
W pierwszym spotkaniu po dojściu do siebie po kontuzji Bieniek nie dostał zbyt wiele czasu do gry i nie zdobył żadnego punktu. W kolejnych meczach było już znacznie lepiej. W starciu z Norwidem Częstochowa zdobył siedem punktów, a z Czarnymi Radom i Barkomem Każany Lwów po osiem.
Kolejny dobry mecz Bieńka
W poniedziałkowy wieczór zanotował kolejny udany występ, tym razem w pojedynku z Cuprumem Lubin (25:20, 26:24, 25:21). Reprezentant Polski dał o sobie znać szczególnie w drugim secie, zdobywając kilka punktów pod rząd przy stanie 24:23 dla rywali. Dzięki niemu Aluron wygrał tę partię.
Łącznie Bieniek zanotował skuteczność na poziomie 55% (6/11), do tego zanotował dwa asy i jeden blok. Po tym spotkaniu drużyna z Zawiercia ma 15 punktów po siedmiu meczach i zajmuje czwarte miejsce w tabeli PlusLigi.
▪️24:24: Mateusz Bieniek zdobywa punkt atakiem.
▪️25:24: as serwisowy Mateusza Bieńka.
▪️26:24: Mateusz Bieniek broni atak Pawła Pietraszko, a kilka chwil później Miłosz Zniszczoł zatrzymuje blokiem Jake’a Hanesa.
Klasyczny hattrick kapitana „Jurajskich Rycerzy”! 👏#PlusLiga pic.twitter.com/iWol8L1d6N
— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) November 20, 2023