Mateusz Rębecki (19-1) odniósł trzecie zwycięstwo w największej organizacji MMA na świecie. Polak na gali UFC 295 już w pierwszej rundzie pokonał Roosevelta Robertsa (12-4). Pojedynek potrwał zaledwie 3 minuty i 8 sekund.
UFC 295. Szesnaste zwycięstwo Mateusza Rębeckiego z rzędu
Polak do organizacji UFC dołączył w styczniu. Od tego czasu zdążył dać w największej i najbardziej prestiżowej organizacji MMA na świecie dwie wygrane walki. Teraz Rębęcki dostał swoją trzecią szansę. W nocy z soboty na niedzielę wziął udział w gali UFC 295, gdzie znalazł się na karcie wstępnej. „Chińczyk” pierwotnie miał walczyć z Nurullo Alievem. Zawodnik z Tadżykistanu doznał jednak kontuzji, z czego skorzystał Roosevelt Roberts.
Z kolejnym rywalem Polaka również były problemy, gdyż nie zdołał zmieścić się w ustalonym limicie wagowym. Ostateczni obaj zawodnicy weszli do oktagonu. Od pierwszych sekund w klatce zaczęło się to, do czego kibiców przyzwyczaił Rębecki. Polak niezwykle dynamicznie ruszył do ataku i zasypał rywala gradem ciosów.
Momentalnie zawodnik pochodzący ze Szczecina przeniósł walkę do parteru. Za pierwszym razem Roberts jeszcze wstał, ale przy drugim obaleniu był już bezsilny. Rębecki założył rywalowi dźwignię na staw łokciowy, a sędziemu nie pozostało nic innego, jak przerwać walkę. Tak potrwała tylko 3 minuty i 8 sekund.
Nan Mateusz Rebecki c’est fort hein #UFC295 pic.twitter.com/lmJ1T92nDz
— MMA TIME (@MMA__TIME) November 12, 2023
Dla 31-letniego zawodnika był to już 16 już pojedynek wygrany z rzędu. Ostatni raz Rębecki musiał uznać wyższość rywala w oktagonie ponad dziewięć lat temu. Tak wspaniała forma może zwiastować, że Polak bardzo szybko dostanie kolejną szansę na walkę od UFC.
Zarobki w UFC. Kosmiczne gaże Conora McGregora czy Rondy Rousey