Reprezentacja Polski pokonała Hiszpanki 3:0 i zameldowała się w 1/8 finału Mistrzostw Europy. Rywalki nie zawiesiły poprzeczki zbyt wysoko, a zwycięstwo naszej drużyny nie było zagrożone ani przez chwilę.
Przed spotkaniem zdecydowanymi faworytkami były Polki. Gra przed własną publicznością oraz zawodniczki występujące w mocniejszych klubach to główne argumenty, które miały potwierdzić tę tezę. Już przed meczem było wiadomo, że kibice będą niesamowitym wzmocnieniem. Pozostało zatem udowodnić, że i drugi z przytaczanych argumentów jest słuszny.
W spotkanie lepiej weszły Polki, które szybko objęły prowadzenie 4:2. Polki grały czujnie na siatce i ofiarnie broniły, ale to rywalki doprowadziły do wyrównania (7:7). Błędy zaczęły popełniać Hiszpanki przez co Polki osiągnęły nieco bardziej wyraźne prowadzenie 11:8. Nasze zawodniczki złapały odpowiedni rytm gry. Punktową zagrywką popisała się Klaudia Alagierska, a chwilę później kontratak na lewym skrzydle zakończyła Natalia Mędrzyk (15:11). Przewaga Polek jednak niebezpiecznie topniała i przerwą na żądnie musiał zareagować trener Nawrocki (19:17). Z pomocą przyszły po raz kolejny błędy naszych rywalek, a przewaga wzrosła ponownie do czterech „oczek” (22:18). To w zupełności wystarczyło, żeby Polki spokojnie mogły wygrać pierwszą odsłonę tego spotkania 25:20.
Bardzo niespodziewanie rozpoczęła się druga partia tego spotkania. W polu serwisowym dobrze spisywała się Rivero i to Hiszpanki objęły prowadzenie 0:3. Niepewne przyjęcie skutkowało niemocą w ataku na początku tego seta, co spowodowało, że przewaga Hiszpanek jeszcze wzrosła (1:5). Za odrabianie strat zabrały się Polki, a pomagały im ponownie błędy rywalek. Po ataku Stysiak z szóstej strefy udało nam się zbliżyć do rywalek na jeden punkt. W następnej akcji takie samo zagranie zaprezentowała Mędrzyk i był już remis 8:8. Kilka akcji później na trzypunktowym prowadzeniu znowu były nasze rywalki (9:12). Tym razem nie dawały się dogonić blokując nasze skrzydłowe (12:16). Sytuację próbował ratować zmianami Jacek Nawrocki. Wprowadzona na boisko Martyna Grajber dała sygnał do odrabiania strat punktową zagrywką (13:16). Polki i tym razem doprowadziły do wyrównania (18:18). Biało-czerwone w odpowiednim momencie przypomniały o elemencie punktowego bloku i odskoczyły rywalkom na dwa „oczka” (21:19). W najlepszym możliwym momencie asem serwisowym popisała się Agnieszka Kąkolewska. Dał on Polkom piłkę setową, którą wykorzystała Malwina Smarzek-Godek, a Polki po raz drugi wygrały seta wynikiem 25:20.
Wyrównany przebieg miał początek trzeciej partii tego spotkania. Błędy popełniały zawodniczki obu drużyn, a na tablicy widniał remis 3:3. Wtedy w polu serwisowym pojawiła się Smarzek-Godek i pomogła w zbudowaniu wyraźnej przewagi nad rywalkami (7:3). Ta jednak nie wystarczyła na długo, ponieważ po szczęśliwej zagrywce Rivero Hiszpanki zbliżyły się na jeden punkt (8:7). W następnej akcji nasze rywalki podbiły kilka niesamowitych piłek, a atak w aut wyrzuciła Stysiak (8:8). Polki ponownie musiały zabrać się za budowanie przewagi. Zadanie podjęła Magdalena Stysiak, która posłała dwa asy serwisowe z rzędu (14:11). Swoją grę poprawiły pozostałe nasze reprezentantki, a przewaga biało-czerwonych wzrastała (19:14). Mając taką przewagę Polki mogły pozwolić sobie na grę ”punkt za punkt” i pewnie zmierzały po wygraną w trzeciej partii (23:17). Tendencja ta została podtrzymana, a trzeci set, a zarazem mecz zakończył się zepsutą zagrywką Hiszpanek (25:19).
Reprezentacja Polski pokonała Hiszpanki i awansowała do 1/8 finału Mistrzostw Europy. Mimo dobrego wyniku należy zauważyć, że w grze podopiecznych Jacka Nawrockiego było sporo mankamentów, a dłuższymi fragmentami punkty prezentowały nam rywalki. W środę naszymi przeciwniczkami będą Niemki i liczymy, że na tle mocniejszych rywalek lepszą grę zaprezentują biało-czerwone.
Polska – Hiszpania 3:0 (25:20, 25:20, 25:19)
Polska: Alagierska, Stysiak, Efimienko-Młotkowska, Wołosz, Mędrzyk, Smarzek-Godek, Stenzel (L), Maj-Erwardt (L), Grajber, Kąkolewska, Łukasik, Kowalewska
Hiszpania: Berbel, Corral, Rivero, Mabel, Segura, Escamilla, Sanchez (L), Llabres (L), Gonzalez, Priante