Podopieczni Mariusza Sordyla nie zatrzymują się w walce o awans do półfinału mistrzostw Europy. Po ciężkim boju z reprezentacją Turcji na konto Biało-Czerwonych wpadły kolejne trzy punkty.
Polacy już na samym początku spotkania odskoczyli rywalom (3:6). Dzięki zbudowanej bezpiecznej przewadze podopieczni trenera Sordyla mogli bez przeszkód prowadzić swoją grę. Z czasem różnica punktowa między zespołami urosła do pięciu „oczek” (5:10). Nic nie wskazywało na to, że nasi zawodnicy mieliby się zatrzymywać – na drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:8. Zawodnicy z Turcji widocznie nie byli w stanie postawić się swoim przeciwnikom. Mogli jedynie obserwować jak Polacy zdobywają kolejne punty przybliżające ich do zwycięstwa w premierowej odsłonie. Biało-Czerwoni pewnie triumfowali 25:12!
Niestety, w następnej partii przeciwnikom udało się podnieść z kolan. Widocznie poprawili każdy element swojej gry, co zaskoczyło naszych siatkarzy (3:0). Biało-Czerwoni jednak szybko stanęli do walki i w mgnieniu oka doprowadzili do remisu 5:5. Ponadto utrzymali dobrą dyspozycję w bloku, co umożliwiło im wyjść na prowadzenie (7:10). Tym razem reprezentanci Turcji nie pozwolili się stłamsić, tylko dzielnie utrzymywali tempo narzucone przez Polaków. Turcja wyrównała wynik (14:14) i do końca seta zespoły grały w stałym kontakcie. Dopiero w ostatniej chwili podopiecznym Marusza Sordyla udało się wyrwać na prowadzenie 20:17. Przeciwnicy jednak stale deptali im po piętach (23:22). Polscy juniorzy nie dali się zjeść presji wyniku i pewnie doprowadzili odsłonę do końca triumfując z minimalną przewagą 25:23.
Pomimo dobrego początku w trzeciej odsłonie (2:4) Biało-Czerwoni niestety szybko stracili prowadzenie (5:5). Turcy widocznie podniesieni na duchu dobrym fragmentem gry szybko wyrwali się do przodu i zdobyli skromne prowadzenie (8:6). Set wyglądał niemalże identycznie jak poprzedni, jedynie role zostały zamienione. Tym razem Polacy byli zmuszeni gonić wynik. Udało im się doprowadzić do remisu 14:14, jednak podopieczni Akifa Onera równie szybko uciekli (18:16). Walka punkt za punkt trwała do końca seta, jednak to zawodnicy z Turcji wyszli z niego zwycięsko (26:24).
Po krótkiej przerwie zespoły wróciły na boisko z nową energią. Biało-Czerwoni od razu przystąpili do ataku (0:3). Turcji udało się doprowadzić do wyrównania i przez długi czas wynik oscylował w okolicy remisu. Na nasze szczęście rywale zaczęli popełniać proste błędy, co pozwoliło Polakom na wyjście na prowadzenie (12:15). Trener Akif Oner poprosił o przerwę, po której jego zespół doprowadził do kolejnego w tym meczu wyrównania. Taki stan utrzymywał się do samego końca spotkania. Biało-Czerwoni dzięki dobrej grze w bloku odskoczyli, a później mieli do wykorzystania serię piłek meczowych (21:24). Polakom udało się szybko przypieczętować zwycięstwo udanym atakiem (22:25).
Turcja – Polska 1:3 (12:25, 23:25, 26:24, 22:25)
Turcja: Lagumdzija, Bayram, Bulbul, Baltaci, Avci, Yilmaz, Soydan, Buyukgoz, Bayram, Delibas, Gurbuz, Tumer, Oztekin
Polska: Kapica, Firszt, Sawicki, Adamczyk, Nowak, Poręba, Szymura, Michalak, Kosiba, Prokopczuk, Grygiel