Polki, którym niezbyt dobrze wiodło się w fazie grupowej w dzisiejszym spotkaniu barażowym zmierzyły się z reprezentacją Białorusi. Nasza drużyna co prawda, wygrywała już 2:0, jednak zapewniła kibicom istny horror przegrywając w dwóch kolejnych setach. Na szczęście „Biało-czerwone” ostatecznie pokonały rywalki, a jutro w ćwierćfinale zmierzą się z ekipą Holandii.
Polki długo wchodziły w mecz. Białorusinki już na początku uzyskały dwupunktową przewagę, którą na szczęście nasza reprezentacja szybko zniwelowała. Na pierwszą przerwę techniczną „biało- czerwone” schodziły jednak ze stratą jednego oczka (7:8). Skuteczny atak ze środka Sylwi Pyci i do tego skuteczna, bardzo trudna zagrywka Joanny Wołosz dała naszej reprezentacji dwupunktowe prowadzenie (13:11). Bardzo dobra postawa Polek zmusiła trenera reprezentacji Białorusi wzięcia czasu przed przerwą techniczną (15:12). Na pierwszą przerwę techniczną Polki schodziły już z trzypunktową przewagą, którą w dalszej części meczu konsekwentnie powiększały (18:13). Bardzo dobre obrony, piękne ataki oraz skuteczny blok naszej drużyny dały nam wygraną w secie pierwszym 25:17.
Drugi set przebiegał całkowicie pod dyktando Polek. Mimo wyrównanego początku (8:7 dla reprezentacji Polski przy pierwszej przerwie technicznej) nasze „złotka” utrzymały koncentrację i dzięki dobrej grze oraz błędom Białorusinek sukcesywnie zdobywały kolejne punkty. Doskonała zagrywka Joanny Wołosz dała nam przewagę aż siedmiu punktów na drugiej przerwie technicznej (16:9). Biało- czerwone dowiozły tą przewagę do końca, rozbijając reprezentację Białorusi 25:13 i prowadząc w całym meczu już 2:0 !
Polki z problemami rozpoczęły trzecią partię spotkania. Duża ilość błędów dała naszym rywalkom prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 5:8. Białorusinki skutecznie budowały swoją przewagę, która w pewnym momencie partii osiągnęła aż sześciu punktów (7:13). Polki zdołały jednak odbudować wynik, niwelując stratę do jednego oczka (18:19). W końcówce seta dał nam się we znaki nieudany początek trzeciej części spotkania. Białorusinki dzięki swojej skutecznej grze (głównie w obronie) wygrały 22:25.
Czwarty set również rozpoczął się wyrównaną walką obu zespołów. Prowadząc jednym punktem (7:8) Białorusinki schodziły na pierwszą przerwę techniczną. Wygrana poprzedniej partii widocznie je odbudowała, dając nadzieję na pokonanie reprezentacji Polski. Na minimalną przewagę Białorusinki wyszły po skutecznym bloku na naszej środkowej (12:14). Po dwóch błędach naszych atakujących, Katarzyny Skowrońskiej- Dolaty i Klaudii Kaczorowskiej, Białorusinki zeszły z boiska na drugą przerwę techniczną z przewagą już czterech oczek (12:16). Mimo dwóch skutecznych bloków naszej drużyny, Białorusinki cały czas utrzymywały znaczną przewagę (15:19). Świetna seria na zagrywce Anny Werblińskiej powróciła nas do życia, zmniejszając stratę punktową do jednego oczka. Nic to jednak nie dało, a Polki przegrały czwartą partię 20:25.
Piątą, decydującą partię spotkania Polki zaczęły bardzo dobrze (2:0). Nie dało to jednak zbyt wiele. Kontuzja Anny Werblińskiej (prawdopodobnie problem z kolanem) pogrążyła nasz zespół w niemocy, dając Białorusinką trzypunktową przewagę (3:6). Po skutecznej zagrywce Sylwii Pyci i równie skutecznym bloku nasza przewaga została zniwelowana (10:10). Jeszcze jeden skuteczny blok i nasze „złotka” prowadziły już trzema punktami (14:11). Mecz zakończyła Katarzyna Skowrońska- Dolata skutecznym atakiem !
Polska – Białoruś 3:2 (25:17; 25:13; 22:25; 20:25; 15:12)