Trzeci i ostatni dzień X Memoriału Zdzisława Ambroziaka rozpoczął mecz o III miejsce, w którym spotkała się PGE Skra Bełchatów oraz Indykpol AZS Olsztyn. Po ciężkim pięcio setowym meczu, zwycięstwo odniosła drużyna z Olsztyna!
Pierwszy set od wyjścia na trzy punktowe prowadzenie rozpoczęła PGE Skra Bełchatów (3:0). Olsztynianie szybko doprowadzili jednak do wyrównania wyniku (6:6), jednak na pierwszej przerwie technicznej na prowadzenie powrócili Bełchatowianie (8:6). Po powrocie na boisko Skra zaczęła skutecznie pracować blokiem, odskakując Indykpolowi Olsztyn na siedem punktów (16:9). Mimo walki w drużynie Olsztynian, skuteczność Skry Bełchatów okazała się nie do zatrzymania (19:12). W pewnym momencie stracili jednak koncentrację, co Indykpol skutecznie wykorzystał (20:19), wprowadzając nerwowość do końcówki pierwszej partii (21:21). Niedokładność w ekipie Skry i wyraźne problemy z komunikacją między zawodnikami doprowadziły do wyjścia Olsztynu na prowadzenie (21:22), co jednak skutecznie zmotywowało Bełchatowian do walki (24:23) i po walce na przewagi zwyciężyli seta (26:24).
Druga partia rozpoczęła się od bardzo wyrównanej walki punkt za punkt (4:4), jednak tym razem to Indykpolowi Olsztyn udało się jako pierwszym wyjść na prowadzenie (6:8). Skra nie na długo pozostała jednak w tyle, doprowadzając do natychmiastowego remisu (9:9), a chwilę później wychodząc na prowadzenie (10:9). Mimo wyrównanej walki, w kolejnych akcjach lepszą skuteczność prezentowali jednak Olsztynianie, po raz kolejny odskakując Skrze na cztery punkty (11:15). Na drugiej przerwie technicznej przewaga Indykpolu nie uległa zmianie (12:16). Mimo zaciętej walki, Bełchatowianie nie mogli odrobić strat (15:21) i ostateczne zwycięstwo w secie odniósł Indykpol Olsztyn, doprowadzając do wyrównania w meczu (19:25).
Od szybkiego wyjścia na prowadzenie rozpoczęła PGE Skra Bełchatów (5:3), które po wielu problemach tuż przed pierwszą przerwą techniczną stracili na rzeczy Olsztynian (7:8). Bełchatowianie kilkakrotnie byli blisko wyrównania wyniku, jednak powtarzające się błędy własne pozwalały Indykpolowi Olsztyn utrzymać, a nawet zwiększyć przewagę, która na drugiej przerwie technicznej była już naprawdę znacząca (10:16). Skra szybko odzyskała jednak utraconego ducha walki i zaczęła odrabiać straty (16:18). AZS Olsztyn ani na chwilę nie spuścił jednak z tonu i walka była naprawdę zacięta, aż do samego końca (17:23), jednak w Bełchatowskim zespole zabrakło skuteczności i na prowadzenie wyszedł Indykpol AZS Olsztyn (17:25).
Czwarta partia rozpoczęła się wyrównaną grą punkt za punkt (6:6), jednak po błędzie w zespole z Olsztyna na pierwszą przerwę techniczną na prowadzeniu zeszła PGE Skra Bełchatów (8:7). Indykpol miał sporo problemów z przyjęciem, dzięki czemu Skra odskoczyła na kolejne punkty (11:8). Olsztynianie walczyli jednak zacięcie o każdą piłkę (14:12), jednak na drugiej przerwie technicznej nadal tracili do drużyny z Bełchatowa trzy punkty (16:13). Skra również zaczęła jednak popełniać błędy, co szybko przełożyło się na zmianę wyniku (18:17). Bełchatowianie szybko powrócili do swojej gry i postawili kropkę nad i zwiększając przewagę na Indykpolem (23:19) i wygrywając seta (25:22).
Od bardzo skutecznego serwisu tiebreak rozpoczął Indykpol AZS Olsztyn (0:4). Skra nie poddała się jednak ani na chwilę, powoli odrabiając straty (3:5), jednak skuteczność Olsztynian okazała się być nie do zatrzymania i podczas zmiany połów boiska ich prowadzenie wzrosło do czterech punktów (4:8). Mimo ciężkiej walki Bełchatowian Olsztyn wciąż utrzymywał wyrobione prowadzenie (6:10). W końcówce tiebreaka po kilku dobrych zagrywkach, Skrze udało się zniwelować straty (10:11) i walka w końcówce była niezwykle zacięta (13:13). Po walce na przewagi zwycięstwo wywalczył Indykpol AZS Olsztyn (17:19).
PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (26:24, 19:25, 17:25, 25:22, 17:19)
MVP: Adamajtis i Wrona.
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Marcyniak, Wrona, Janusz, Stanković, Gromadowski, Milczarek,
Indykpol AZS Olsztyn: Zniszczoł, Stoilović, Bednorz, Adamajtis, Zajder, Woicki, Potera, Bieńkowski,