Pierwszy set toczył się przez większą część gry na zasadzie punkt za punkt, w pewnym momencie jednak Bułgarzy zbudowali sobie niewielką przewagę. Gdy wydawało się, że mogą kontrolować grę świetne zagrywki Mariusza Wlazłego oraz podwójna zmiana Stephana Antigi odmieniły losy całego seta, wygranego ostatecznie przez Polaków 25:21!
Druga odsłona to od samego początku przewaga Bułagarów, którzy prowadzili na pierwszej przerwie technicznej aż 4:8, potrafiliśmy jednak złapać nawet kontakt punktowy (11:12). Kolejne akcje to ponowny odskok rywali i na drugą przerwę techniczną schodziliśmy z wynikiem 13:16. Przez długi okres po przerwie utrzymywała się dwupunktowa przewaga Bułgarów, którzy niestety też wygrali tą partię do 23.
Trzecia partia zaczęła się świetnie dla Polski, która prowadziła 3:0. To jednak był początek zła. Najpierw kontuzji doznał Mariusz Włazy, a chwilę później przegrywaliśmy już 3:4. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy 7:8. Kolejne punkty to gra punkt za punkt z lekkim wskazaniem na Polaków do stanu 11:10. Wtedy to biało-czerwoni włączyli kolejny bieg! Tak też na drugiej przerwie technicznej było już 16:11! Po tym czasie niestety nasza gra się zepsuła, a wynik niebezpiecznie zmienił się na 19:18. Wtedy o czas poprosił Antiga, który niestety nie podziałał pozytywnie na naszych siatkarzy. Set zakończył się triumfem gości 27:29.
4. set to niestety kontynuacja końcówki trzeciego seta. Po kontuzji Mariusza Wlazłego gra naszej kadry ewidentnie się załamała o czym świadczył wynik 13:8 w pewnym momencie…Po chwili zdążyliśmy jednak odrobić dwa oczka i na drugą przerwę techniczną schodziliśmy z wynikiem nieco lepszym, 13:16. Kolejne świetne akcje dały nam nawet wyrównanie 18:18, ale dwie słabsze akcje ponownie spowodowały, że traciliśmy kontakt do Bułgarów. Przy stanie 22:24 Michał Winiarski skończył atak po skosie, a chwilę później Sokołow został fantastycznie zablokowany! Spowodowało to ponownie grę na przewagi tym razem wygraną przez Polaków 26:24!
Tie-break rozpoczął się od prowadzenia Polaków 5:2 i zejściem na pierwszą przerwę techniczną z prowadzeniem 8:5. Koleje akcje to gra punkt za punkt, która oczywiście odpowiadała naszym zawodnikom. Od stanu 11:8 dwa asy posłał Skrimov, który ponownie odrobił straty. Potem straszne błędy Mateusza Miki w przyjęciu spowodowały, że przegraliśmy tie-breaka 13:15 i cały mecz 2:3!
Polska – Bułgaria 2:3 (25:20, 23:25, 27:29, 26:24, 13:15)
Polska: Drzyzga, Wlazły, Nowakowski, Kłos, Winiarski, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Konarski, Zagumny, Buszek, Mika, Możdżonek.
Bułgaria: Żekow, Gradinarow, Josifow, Todorow, Aleksiew, Sokołow, Salparow (libero) oraz Skrimow, Penczew, W. Bratojew.
Autor: Damian Wilary
Foto: presstv.ir
