Michał Kita to jeden z weteranów polskiego MMA. Doświadczony zawodnik, którego jeszcze niedawno mogliśmy oglądać w klatce KSW, teraz zaatakował polską organizację. W jego opinii jej włodarze specjalnie blokują niektóre pojedynki, aby chronić swoich najpopularniejszych zawodników. W związku z tym wojownik zażądał usunięcia z rankingu wagi ciężkiej.
Michał Kita zarzuca federacji manipulowanie rankingami
Kita ostatnią walkę stoczył w lutym bieżącego roku. Na gali KSW 79 pokonał przed czasem Daniela Omielańczuka. Triumf 43-latka był tym bardziej okazały, że o pojedynku dowiedział się w ostatniej chwili. W oktagonie zastąpił bowiem kontuzjowanego Michala Martinka. Kita liczył, że efektowna wygrana będzie dla niego szansą, aby dostać od KSW pojedynki z najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej.
Nic z tego nie wyszło. „Masakra” cały czas plasuje się na czwartym miejscu rankingu kategorii królewskiej i nie może poprawić swojej pozycji. Wszystko dlatego, że 43-latek nie otrzymuje propozycji walk z zawodnikami, którzy są od niego wyżej w klasyfikacji wagi ciężkiej. Kita uważa, że to celowa polityka federacji KSW, która roztacza nad niektórymi zawodnikami swoisty „parasol ochronny„.
Dlatego też 43-latek wydał specjalne oświadczenie, w którym domaga się usunięcia z oficjalnych rankingów. Kita podkreśla, że nie jest formalnie związany z KSW, a w związku z brakiem możliwości wejścia do oktagonu, nie chce być umieszczany w zestawieniach federacji.
– Od kilku miesięcy dyskretnie domagałem się, abyście mnie usunęli z waszego rankingu. Aktualnie nie jesteśmy związani kontraktem! Tym bardziej, jak po fiasku zaawansowanych rozmów waszych z Arturem Ostaszewskim o potencjalnej walce z Arkiem Wrzoskiem przed gałą na stadionie narodowym, ostatecznie sam Martin Lewandowski zablokował ten pojedynek – napisał Kita.
– Później się kibice dziwią, jak to jest, że np. Artur Szpilka, Arek Wrzosek czy Szymon Bajor mówią w mediach, że mogą walczyć z każdym z rankingu i do tych walk nie dochodzi! […] Zdejmijcie z nich ten “parasol ochronny” i możliwość wybierania sobie przeciwnika, a szybko zweryfikuje się czy to prawdziwy wojownik, czy medialny pozer – dodał doświadczony zawodnik.
KSW zapowiedzia, że usunie Kitę po następnej gali
Teraz federacja odpowiedziała na oświadczenie Michała Kity. W rozmowie z dziennikarzem Arturem Mazurem dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski przyznał, że organizacja usunie 43-latka z rankingów przy okazji następnej gali.
– Oczywiście, przychylimy się do prośby Michała Kity i usuniemy go z rankingu wagi ciężkiej. Stanie się to po najbliższej gali, ponieważ wtedy dokonujemy aktualizacji rankingów […] Potem będziemy chcieli się spotkać z jego menadżerami i porozmawiać o jego przyszłości w KSW – przyznał Rysiewski.
Łukasz Jurkowski krytykuje freak fighty. Mówi o mentalnym ścieku