Były siatkarz i trener Skry Bełchatów, Miguel Angel Falasca nie żyje. Powodem śmierci był atak serca. Falasca odszedł mając zaledwie 46 lat.
Ta informacja wstrząsnęła światem siatkarskim. Prowadzący żeńską drużynę Saugella Team Monza trener Falasca zmarł na zawał w pokoju hotelowym. Wraz z żoną przygotowywali się do wesela drugiego trenera klubu.
Informacje o tragedii potwierdził klub.
E’ con estremo e assoluto dolore che il Consorzio Vero Volley e il suo Presidente annunciano l’improvvisa scomparsa di Miguel Angel Falasca.
Miguel Angel Falasca Fernandez, allenatore del Saugella Team Monza, è mancato nella mattinata di oggi per un arresto cardiaco. pic.twitter.com/7kA2Bdjujq
— Vero Volley Monza (@VeroVolleyMonza) June 22, 2019
Swoją trenerską karierę Miguel Angel Falasca zaczynał w Bełchatowie, gdzie również w latach 2008-2012 grał na pozycji rozgrywającego. Wpisał się również w karty historii hiszpańskiej siatkówki. Zmarł 22 czerwca mając 46 lat.