Do znakomitych można zaliczyć występ na Mistrzostwach Europy Piotra Kuczery. Judoka KS Polonia Rybnik w swoim debiucie zajął trzecie miejsce.
Już po losowaniu w kategorii -90 kg było ciekawie. Polacy czekali na walki Patryka Ciechomskiego i wspomnianego już Kuczery. Na zawodach pojawiły się takie osobistości jak Mistrz Olimpijski, 3-krotny Mistrz Świata, Grek Ilias Iliadis czy Węgier Krisztian Toth.
Zgodnie z założeniami na inaugurację Kuczera pokonał Francuza Axela Clergeta (w ostatnich sekundach przez waza-ari), a drugi z Polaków wygrał z Portugalczykiem Tiagio Rodriguesem. Niestety w następnej walce nie udało się wygrać Ciechomskiemu. W walce o medale pozostawał jeszcze rybniczanin.
Niesamowite rzeczy działy się w walce z jednym z najlepszych judoków na świecie. Piotr Kuczera rzucił na ippon Greka, a to bardzo rzadki widok. Młody zawodnik poszedł na całość i w ćwierćfinale i ponownie rzucił na waza-ari i na ippon mocnego Szweda Marcusa Nyman. Półfinał to już pojedynek z Gruzinem Varlamem Liparteliani. Walka była, ambicja też była, ale wygranej nie było… Polak przegrał na tym etapie. Pozostała jeszcze walka o braż.
Tam Kuczera zmierzył się z Aleksandrem Kukolj. Do czasu Serb wygrywał 2:1 na kary, ale wtedy Polak wykonał akcję sumi gaeshi, punktowaną na waza-ari i przeszedł do trzymania wygrywając przed czasem.
Inni rodacy mocno walczyli, nie powiodło im się tak jak reprezentacyjnemu koledze. Daria Pogorzelec (-78 kg) nie doszła nawet do ćwierćfinału. Przegrałą w pojedynku z Holenderką Guusje Steenhuis. Z kolei Katarzyna Furmanek (+78 kg) została zdyskwalifikowana po 4 karach na shido w walce z Ksenią Chibisovą. Jakub Wójcik (-100 kg) przegrał z benjaminem flatcherem po spadnięciu na yuko. Maciej Sarmacki (+100 kg) dobrze zaczął, w drugiej rundzie szło mu korzystnie ale jego przeciwnik, Węgier Barna Bor zaskoczył go yuko. Polak prowadził dalej ale ostatnie słowo należało do rywala.
Gratulujemy Piotrowi Kuczerze i zapraszamy na jutro, na konkurs drużynowy w Kazaniu.
