Mistrzynie Polski bez szans w starciu z CSM Bukareszt

11 paź 2017, 22:39

Nie było niespodzianki w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzyń. Vistal Gdynia przed własną publicznością musiał uznać wyższość jednej z najlepszych drużyn w Europie.

O tym, że zawodniczkom Vistalu będzie piekielnie trudno ograć CSM Bukareszt wiadomo było zanim mecz się rozpoczął. Podopieczne Agnieszki Truszyńskiej to debiutantki na salonach europejskiej piłki ręcznej. CSM Bukareszt to z kolei triumfator Ligi Mistrzyń sprzed dwóch sezonów i  trzeci zespół ubiegłorocznych rozgrywek.

Mecz zaczął się pechowo dla mistrzyń Polski. Już w pierwszej minucie z powodu kontuzji parkiet musiała opuścić Martyna Borysławska. Gra jej koleżanek wyglądała jednak obiecująco. Po ośmiu minutach i bramkach osiemnastoletniej Pauliny Uścinowicz oraz Patricii Machado Matieli było 4:3 dla Vistalu.

Szybko jednak okazało się, że były to miłe złego początki. Rumunki szybko obudziły się z początkowego letargu, wrzuciły wyższy bieg i całkowicie przejęły kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Nie do zatrzymania była Cristina Neagu, która w całym spotkaniu dziesięć razy wpisała się na listę strzelczyń.

Przyjezdne do przerwy zbudowały sobie dziewięciobramkową przewagę. Stało się tak mimo ogromnej ambicji i woli walki, jaką przedstawiały podopieczne Agnieszki Truszyńskiej. Ich przeciwniczki były jednak o klasę lepszym zespołem górującym właściwie w każdym aspekcie handballowego rzemiosła.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, choć kilka udanych interwencji Małgorzaty Gapskiej wlało nieco nadziei w serca kibiców zgromadzonych w gdyńskiej Arenie. Niestety CSM to zbyt doświadczona drużyna, aby roztrwonić taką przewagę. Należy przy tym zaznaczyć, że Vistał w drugich trzydziestu minutach prezentował się naprawdę nieźle, a prym wśród gospodyń wiodła Paulina Uścinowicz – zdobywczyni siedmiu bramek.

Ostatecznie CSM wygrał różnicą 11 trafień ale z tego spotkania można i trzeba wyciągnąć kilka pozytywów. Tym największym z pewnością jest postawa Pauliny Uścinowicz ale swoje bramki zdobyły równie młode Natalia Kowalczyk i Jagoda Błaszkowska.

Za dwa tygodnie zawodniczki Vistalu rozegrają trzecie spotkanie w Lidze Mistrzyń. Tym razem zmierzą się z RK Krim Mercator Ljubljana i w tym spotkaniu z pewnością nie będą na straconej pozycji.

Vistal Gdynia – CSM Bukareszt 23:34 (9:18)

Vistal: Gapska, Kordowiecka, Kowalczyk – Kulwińska 2, Szarawaga 2, Zych 2, Uścinowicz 7, Kowalczyk 3, Janiszewska 3, Pękala, Borysławska, , Łabuda 1, Matieli 1, Gutkowska 1, Błaszkowska 1.

CSM: Grubisić, Iordache – Neagu 10, Hagman 3, Frajford 2, Manea 2, Curea 2, Kurtović 2, Niombla 2, Bazaliu 2, Udristoiu 2, Gullden 2, Mehmedović 2 Joergensen 1, Jacobsen.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA