W kolejnym spotkaniu 18. kolejki PlusLigi MKS Będzin podejmował Łuczniczkę Bydgoszcz. Po zespołach zdecydowanie spodziewaliśmy się bardziej wyrównanego pojedynku. Przyjezdnym udało się zawalczyć jedynie w drugim secie. Byli blisko odwrócenia losów spotkania w czwartym, jednak w samej końcówce zabrakło im szczęścia i musieli pogodzić się z przegraną 1:3.
Od samego początku spotkania mogliśmy obserwować zaciętą walkę punkt za punkt. Raz jeden, a raz drugi zespół zdobywał prowadzenie (5:4, 5:6). Jak tylko bydgoszczanom udało się zdobyć o kilka “oczek” więcej, miejscowi natychmiast doprowadzali do remisu (11:13, 14:14). Podopieczni Jakuba Bednaruka zaczęli mieć problem z odbiorem piłki, przez co spadła również ich skuteczność w ofensywie (19:16). Do kolejnego wyrównania udało się doprowadzić dopiero w samej końcówce seta (23:22), jednak przyjezdnym zabrakło sił na odwrócenie prowadzenia. Będzinianie triumfowali 25:23.
Już od pierwszego gwizdka drugiej połowy bydgoszczanie pokazali, ze nie zamierzają się poddawać (4:8). Pomimo ogromnych starań miejscowi nie byli w stanie zbliżyć się do rywali nawet o krok. Przyjezdni za to z wielką satysfakcją powiększali różnicę punktową (9:15). Wszystko wskazywało na to, że druga odsłona padnie łupem podopiecznych trenera Bednaruka i w ten sposób setowy stan rywalizacji się wyrówna (14:20, 16:23). Seta zakończył efektowny blok na Walińskim (16:25).
Początek trzeciej odsłony to, ponownie, dominacja miejscowych (9:3). Będzinianie nie mieli problemu z trzymaniem rywali na dystans. Po bloku na Rafaelu Araujo różnica punktowa niebezpiecznie zmniejszyła się jedynie do dwóch “oczek” (15:12). Gospodarze jednak szybko powiększyli dystans i konsekwentnie zbliżali się do triumfu w tej odsłonie (20:15). Seria punktowych bloków w końcówce dała im upragnioną wygraną i tym samym prowadzenie w całym spotkaniu 2:1 (25:19).
Tak samo jak w poprzedniej partii, będzinianie wyraźnie lepiej weszli w odsłonę niż rywale (8:4). Bydgoszczanie byli zupełnie bezradni i mogli tylko obserwować jak miejscowi bawią się na siatce i zdobywają kolejne punkty seriami (15:9). Z czasem przewaga MKS zmalała z sześciu do trzech “oczek” (18:15), jednak podopiecznym trenera Bednaruka nie udało się jej zmniejszyć jeszcze bardziej (23:20). Będzinianie pewnie triumfowali po raz trzeci, wygrywając ostatnią partię 25:23 i całe spotkanie 3:1.
MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:23, 16:25, 25:19, 25:23)
MVP: Jakub Peszko
MKS Będzin: Waliński, Grzechnik, Seif, Klobucar, M. Kowalski, Araujo oraz Kozub, Peszko, Potera, Gregorowicz
Łuczniczka Bydgoszcz: Szalacha, Filipiak, Ananiev, Gorchaniuk, Goas, Jurkiewicz oraz Bobrowski, Rohnnka, Gryc, A. Kowalski, W. Kowalski