W klasyku dla żeńskiej Superligi MKS Perła pokonała 28:25 Vistal Gdynię. Lubelski zespół dzięki zwycięstwu na początku 9. serii spotkań, znalazł się na pierwszej pozycji rozgrywek z przewagą punktu nad Zagłębiem Lubin.
W hali Globus emocji nie miało prawa zabraknąć i nie zabrakło. Przyjeżdżały do niej aktualne mistrzynie Polski, które w obecnym sezonie miały tyle samo „oczek” co MKS w ligowej klasyfikacji. Początek piorunujący dla gospodyń, po pierwszych pięciu minutach przegrywały 0:3 po bramkach Joanny Szarawagi i Aleksandry Zych. Swoje koleżanki pobudziła dopiero Małgorzata Rola, zdobywając cztery pierwsze gole dla MKS-u (4:3).
Pierwsza połowa była wyrównana, z niewielkim wskazaniem na lubelską „siódemkę”, dopiero w 20 minucie wynik meczu wyrównała Zych (7:7). Siedem minut później na ławkę kar wyleciały Jagoda Błaszkowska i Paulina Uścinowicz. Z prezentu skorzystała zawodniczka Perły, Marta Gęga, dwukrotnie znajdując drogę do bramki Gapskiej, wyprowadziła swój klub na najwyższe, bo dwubramkowe prowadzenie (13:11). Przed przerwą gdynianki zdołały wyrównać (13:13).
Druga połowa rozpoczęła się dla przyjezdnych od fantastycznego rzutu Weroniki Kordowieckiej przez całe boisko do pustej bramki (14:13). Był to jednak miły złego początek, gdyż po kilku minutach lublinianki prowadziły 18:16 – celnie z rzutu karnego przymierzyła Kinga Achruk. Natomiast w 43. minucie akcję ze skrzydła zakończyła Dagmara Nocuń i gospodynie odjechały na trzy trafienia (20:17). Przewaga okazała się kluczowa, gdyż przez następne minuty walki bramka za bramkę, nie została zniwelowana. Bramka Gęgi okazała się rozstrzygnąć losy rywalizacji na cztery minuty przed końcową syreną (27:23).
MKS Perła Lublin – Vistal Gdynia 28:25 (13:13)
MKS Perła Lublin: Januchta, Gawlik, Besen – Rola, Gęga, Repelewska, Drabik, Nestiaruk, Nocuń, Rosiak, Achruk
Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka – Janiszewska, Pękala, Kamińska, Stanulewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Kowalczyk, Śliwińska, Machado Matieli, Szarawaga, Kulwińska, Uścinowicz, Błaszkowska.