Mirosław Baum wraz ze swoim zespołem sędziowskim z meczu Korea Południowa – Francja (22:22) został usunięty z dalszego prowadzenia meczy w ramach Mistrzostw Świata piłkarek ręcznych. Taką decyzję podjął IHF po ogromnej kompromitacji jaka miała miejsce podczas tego meczu
Dokładnie chodzi o 17. minutę spotkania kiedy to rzut na bramkę oddała Hyunji Yoo, a piłka odbiła się od poprzeczki, przekroczyła linię bramkową, jeszcze raz od poprzeczki i wyszła w pole. Główni arbitrzy Jonas Eliasson oraz Anton Gylfi Palsson poprosili o delegata IHF, Duńczyka Bjarne Munka Jensena, o sprawdzenie sytuacji na powtórce wideo. Jensen sprawidził tylko tę drugą część powtórki po drugim odbiciu piłki i uznał, że bramki nie było, natomiast powtórki telewizyjne jasno pokazywały, że bramka powinna zostać uznana. Decyzję o nieuznaniu bramki sędziom głównym przekazał Mirosław Baum, który był tylko odpowiedzialny za pomiar czasu, czyli tak naprawdę niczym nie zawinił, a i tak został ukarany.
Mimo tego, IHF zadecydował o pociągnięciu trójki delegatów (Jensena, Bauma oraz Wiktora Poładenko z Rosji) oraz prowadzących zawody sędziów do zbiorowej odpowiedzialności za błąd. Wszyscy zostali zawieszeni i odwołani z mistrzostw w Danii.
Poza tym zdecydowano, że system wideoweryfikacji nie będzie dalej używany podczas mistrzostw świata w Danii.
wszystkie najmniej logiczne konsekwencje zostały wyprowadzone 🙂 gratulacje!