Biało-czerwoni wygrali swoje trzecie spotkanie podczas mistrzostw świata 2018. Tym razem Polacy ograli w czterech partiach reprezentacje Finlandii.
Obie ekipy rozpoczęły mecz dość wyrównaną grą. Jednak na pierwszym czasie to Nasza ekipa prowadziła jednym punktem (8:7). Po czasie technicznym podopieczni trenera Heynena zaczęli dominować nad rywalami. Znakomicie w w ataku spisywał się Kurek, a z bardzo dobrej strony pokazywał się Szalpuk. Na drugim czasie Polacy wypracowali już sześć oczek przewagi (16:10). W końcówce Finowie odrobili kilka punktów, ale Nasi utrzymali koncentrację i utrzymali przewagę do samego końca. Premierową odsłonę biało-czerwoni wygrali 25:20.
W drugą partię Polacy weszli słabszą grą, Finowie już od początku narzucili swój styl gry. Biało-czerwoni nie mogli skończyć ataku i mieli duże problemy z przyjęciem zagrywki (8:11). Niestety dalsze akcje seta nie poszły po Naszej myśli. Polacy nie poprawiali gry i popełniali za dużo własnych błędów (13:16). Choć w końcówce mistrzowie świata z 2014 roku zerwali się do walki, to Finowie zachowali więcej pewności siebie i nie wypuścili wygranej z rąk i zwyciężyli po grze na przewagi (28:26).
Po porażce w drugiej partii Polacy zdecydowanie weszli w kolejną odsłonę (8:3). Mimo, że Finowie próbowali wrócić do skutecznej gry, to biało-czerwoni Im to uniemożliwiali. Polacy utrzymywali dobry atak i posyłali skuteczne zagrywki (14:8). Biało-czerwoni starali się pokazać, że poprzednia partia była wypadkiem przy pracy i grali bardzo pewnie. Wynik w końcówce (22:15) wskazywał, że Polacy zmierzają do zwycięstwa. Finowie nie odbudowali się i przegrali partię w stosunku (25:16).
Czwartego seta Polacy otworzyli skuteczną grą. Już od pierwszych chwil wyszli na przewagę (6:3). Polacy kontynuowali skuteczną grę i utrzymywali pewną przewagę (11:6). Z minuty na minutę biało-czerwoni nakręcali się i nie dali rozwiną się rywalom (17:8). Przewaga była praktycznie nie do odrobienia dla Finów, mecz powoli zmierzał więc ku końcowi. I tak się wydarzyło, Polacy pewnie zakończyli spotkanie triumfując w czterech odsłonach.
Polska – Finlandia 3:1 (25:20, 26:28, 25:16, 25:15)
Polska: Drzyzga, Bieniek, Nowakowski, Kurek, Kubiak, Szalpuk, Zatorski oraz: Konarski, Łomacz, Kochanowski
Trener: Vital Heynen
Finlandia: Esko, Suihkonen, Krastins, Sirila, Sinkkonen, Kaislasalo, Kerminen oraz: Eemi
Trener: Tuomas Sammelvuo
