Za kilka godzin (o 18:30) Polki zmierzą się z Holenderkami w ostatnim spotkaniu w fazie grupowej mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Czeka je niełatwy bój, ale biało-czerwone nie mają zamiaru się poddawać. Mogą walczyć ze „spokojną głową”, ponieważ awans mają już zapewniony.
Stawką spotkania będzie drugie miejsce w grupie B. Istnieje jeszcze teoretyczna szansa na wygranie grupy, ale mało prawdopodobne jest aby Szwecja przegrała z Kubą. Polki nie muszą jednak kalkulować i zastanawiać się z kim zmierzą się w dalszej części turnieju – skomplikowana sytuacja w grupie A uniemożliwia im to. Mogą trafić zarówno na Danię, Węgry czy Czarnogórę. Każda z tych drużyn będzie trudnym testem dla naszej drużyny.
Pokonanie Holenderek będzie bardzo trudne, praktycznie każde spotkanie naszej ekipy przebiega w męczarniach. Gra naszej ekipy jest nierówna, momentami wygląda mizernie. Natomiast przeciwniczki spisują się do tej pory bez zarzutu, są bardzo dobrze wyszkolone technicznie i mają ogromną wytrzymałość. Pewnie wygrały z rywalkami gorzej notowanymi od siebie, a zremisowały jedynie ze Szwecją, która była pewniakiem w grupie.
Wygrana z tym zespołem jest możliwa, należy zmniejszyć liczbę błędów własnych. Jeśli polska drużyna zwycięży w dobrym stylu, to powróci możliwość na to, aby stać się sensacją tych mistrzostw. Dzisiejszy mecz może być kluczowy na przyszłość, wygrana może natchnąć piłkarki na jeszcze lepszą grę i pokazanie w dalszej części turnieju prawdziwej biało – czerwonej siły.