Polki, w spotkaniu o 3. miejsce na mistrzostwach świata, przegrały z Rumunkami. Tym samym Biało-Czerwone nie odniosły historycznego sukcesu, jakim byłby medal czempionatu globu.
Podopieczne Kima Rasmussena od początku turnieju w Danii grały bardzo nierówno. Potrafiły zagrać świetne spotkania, aby kilka dni później prezentować fatalny styl. Rumunki w fazie grupowej również nie grały na wysokim poziomie. Jednak w dalszej części mistrzostw świata spisywały się świetnie. Do pojedynku z Polkami przystępowały w roli faworytek.
Od początku spotkania rumuńskie szczypiornistki wyszły na kilku bramkowe prowadzenie. Kim Rasmussen, chcąc wpłynąć na sytuację na boisku wziął czas, jednak nie wpłynęło to na polepszenie się gry jego podopiecznych. Biało-Czerwone nie były w stanie nawiązać walki z rywalkami. Świetnie w bramce spisywała się Paula Ungureanu, a w ataku nie do zatrzymania była Cristina Neagu. To wszystko sprawiło, że Rumunki do przerwy prowadziły 15:8.
Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyły Polki. Dobra dyspozycja w bramce Weroniki Gawlik i szybko rzucone trzy bramki, sprawiły, że strata została zniwelowana do pięciu trafień. Niestety, kilka minut później Rumunki znów zaczęły prezentować swój bardzo wysoki poziom. Biało-Czerwone popełniały dużo niewymuszonych błędów oraz myliły się w ofensywie. Ostatecznie podopieczne Kima Rasmussena przegrały 33:23.
Polki drugi raz w swojej historii zajęły 4. miejsce na mistrzostwach świata. Były jedynym zespołem, który znalazł się w najlepszej “czwórce” na świecie po raz drugi z rzędu. Biało-Czerwone czeka teraz walka na turniejach kwalifikacyjnych, które zadecydują, czy pojadą na Igrzyska Olimpijskie do Rio.