Konrad Bukowiecki po fantastycznym konkursie pchnięcia kulą podczas lekkoatletycznych MŚJ w Bydgoszczy zdobył złoty medal i tytuł mistrza globu w swojej kategorii wiekowej. Polak obronił tytuł wywalczony przed dwoma laty i ustanowił niebotyczny rekord świata kulą 6-kilogramową.
Bukowiecki, który w konkursie oddał tylko dwie mierzone próby, mistrzostwo świata zapewnił sobie już pierwszym pchnięciem na odległość 22,46 m. Srebro powędrowało bowiem do reprezentanta Rumunii Andreia Toadera, który w swej najlepszej próbie uzyskał 22,30 m. Polski mistrz świata nie spoczął jednak na świetnym rezultacie i w trzeciej kolejce uzyskał wynik, którego w historii lekkoatletyki nie zdobył jeszcze nikt wcześniej. Rezultatem 23,34 m zdeklasował konkurencję i uzupełnił galerię trofeów o kolejny złoty krążek.
Brązowy medal powędrował do reprezentanta USA Bronsona Osborna, który wynikiem 21,27 m ustanowił nowy rekord życiowy. Dość powiedzieć, że Bukowiecki zaledwie 13 centymetrów mniej pchnął już kulą seniorską, cięższą o ponad kilogram.
W konkursie finałowym brał jeszcze udział drugi z reprezentantów Polski Szymon Mazur. Lekkoatleta Płomienia Sosnowiec zajął w finale 6. miejsce z najlepszym wynikiem w karierze 20,40 m.
Złoto Bukowieckiego jest pierwszym medalem dla Polski podczas lekkoatletycznych MŚJ w Bydgoszczy. Gospodarze wraz z Chinami i Kenijczykami prowadzą w klasyfikacji medalowej.