Były selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka mógł wrócić na stanowisko selekcjonera kadry po tym, jak z funkcji tej zrezygnował Paulo Sousa. 65-latek zdradził, że wówczas inna decyzję podjął prezes PZPN Cezary Kulesza.
Pod koniec grudnia 2021 roku Paulo Sousa zszokował kibiców reprezentacji Polski, ogłaszając swoją rezygnację z funkcji selekcjonera po nieco ponad 11 miesiącach pracy. Portugalczyk zostawił polską kadrę na trzy miesiące przed arcyważnym barażem o awans na mundial ze Szwecją. Jego następca, Czesław Michniewicz na szczęście sprostał temu zadaniu.
Nawałka mógł wrócić do reprezentacji
Jak się okazuje, to nie Michniewicz mógł zostać nowym trenerem kadry. Nowym/starym opiekunem biało-czerwonych mógł zostać Adam Nawałka. – W styczniu była moja pełna gotowość na przyjęcie propozycji prezesa Kuleszy, by przejąć reprezentację po Paulo Sousie. Taka decyzja nie wymagała ode mnie ani chwili zastanowienia, tym bardziej, że akceptowali ją również zawodnicy – powiedział w rozmowie z “Dobrym Tygodnikiem Sądeckim”.
Nawałka nie miał jednak za złe prezesowi PZPN, że postawił na byłego trenera Legii Warszawa. – Ułożyło się zupełnie inaczej, trzeba uszanować decyzję prezesa i wspierać trenera Michniewicza. Jeśli chodzi o moje uczucia i odczucia do polskiej reprezentacji, to nic się pod tym względem nie zmieniło – dodał.
🆕 31 stycznia 2022 roku nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Czesław Michniewicz. 🇵🇱
💭 „Naszym głównym celem są mistrzostwa świata w Katarze”.Jego sylwetkę znajdziesz u nas na stronie. ⤵️
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) January 31, 2022
Nawałka nie musiał odchodzić po mundialu w 2018 roku
Kadencja Adama Nawałki w polskiej kadrze zakończyła się w lipcu 2018 roku, tuż po nieudanym mundialu w Rosji. Okazuje się, że wcale tak nie musiało być. – Nowy kontrakt leżał na stole. Ale podjąłem taką decyzję, jaką w tamtym momencie uważałem na słuszną. Może po mistrzostwach świata należało wyjechać na kilka dni urlopu i po takim resecie wrócić z chłodną głową, usiąść z prezesem Bońkiem do rozmowy i na bazie wniosków podjąć optymalną decyzję. Ja podjąłem decyzję jaką podjąłem i na tamten moment uważałem, że ona była najlepsza – stwierdził.
Na koniec Nawałka z dumą wyraził, do jakiego poziomu udało mu się doprowadzić polską kadrę. – Dostarczyliśmy ludziom wiele radości i fantastycznych przeżyć. Polska piłka wróciła na salony, bilety na mecze rozchodziły się w kilka godzin, a drużyna awansowała w rankingach do światowej czołówki. Nieustannie jestem całym serduchem z reprezentacją Polski i wszyscy trzymajmy za nią kciuki na mistrzostwach świata w Katarze – zakończył.
Po odejściu z reprezentacji Polski Adam Nawałka pracował tylko w jednym miejscu. W listopadzie 2018 roku został nowym trenerem Lecha Poznań, ale jego kadencja potrwała krótko – zakończył ją 31 marca 2019 roku.