Washington Wizards gościli w Verizon Center ekipę Chicago Bulls i zanotowali dziesiątą wygraną z rzędu na własnym parkiecie, pokonując rywali 101:99. Kolejny bardzo dobry występ, okraszony 199. double-double w karierze, zanotował nasz jedynak w najlepszej lidze świata – Marcin Gortat.
Drużyna Czarodziejów pokonując chicagowskie Byki zaliczyła trzecią kolejną wygraną, co sprawiło, że podopieczni Scotta Brooksa mają wreszcie dodatni bilans spotkań w obecnym sezonie, wynoszący 19-18 i tym samym wskoczyli na 6. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej.
Our 5 as we look for 10 straight in D.C.
PG – @JohnWall
SG – @RealDealBeal23
SF – Otto
PF – @Keefmorris
C – @MGortat#WizBulls #DCFamily pic.twitter.com/07IQWCV0i0— Washington Wizards (@WashWizards) January 10, 2017
Przed meczem wydawało się, że Wizards będą mieli ułatwione zadanie, gdyż w zespole prowadzonym przez Freda Hoiberga nie mogli wystąpić liderzy Byków – Jimmy Butler, Dwayne Wade i Nikola Mirotić. Tymczasem gracze z Waszyngtonu fatalnie zaczęli rywalizację z Bulls i po pierwszej kwarcie przegrywali 26:36. Druga ćwiartka przyniosła już lepszą grę miejscowych, ale nie zdołali oni zniwelować strat i do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 61:43 dla Bulls. Trzecia odsłona tego starcia przebiegła już jednak po myśli stołecznego zespołu, który wyszedł na prowadzenie 81:77. Marcin Gortat został jednym z bohaterów tego starcia, gdyż wziął udział w decydującej akcji meczu. Wychowanek ŁKS Łódź w ostatniej akcji postawił zasłonę dla Johna Walla, który zdobył decydujące punkty, zapewniając zwycięstwo swej drużynie.
John Wall clutched up for his #DCFamily
His late jumper lifts the @WashWizards over the @chicagobulls, 101-99. He had 26p/14a. pic.twitter.com/tI0K0eLAwP
— NBA (@NBA) January 11, 2017
Polish Machine przebywał na parkiecie przez prawie 42 minuty, najdłużej spośród wszystkich graczy Wizards. Polski środkowy zanotował 10 punktów (5/8 rzutów z gry), 12 zbiórek (3 w ataku i 9 defensywnych), przechwyt oraz blok. Gortat miał też cztery faule.
Wśród zawodników Czarodziejów prym wiódł ich lider John Wall, autor 26 oczek, 14 asyst i 6 zbiórek. Najlepszym strzelcem Bulls był 23-letni rzucający obrońca Denzel Valentine, który zdobył 19 punktów.
Washington Wizards z bilansem 19-18 zajmują 6. miejsce na Wschodzie. Ich kolejnym przeciwnikiem będą Boston Celtics.
Washington Wizards – Chicago Bulls 101:99 (26:36, 23:25, 32:16, 20:22)
(Wall 26, Mark. Morris 19, Beal 19, Porter 11 – Valentine 19, Lopez 14, Carter-Williams 14, Portis 13)
https://www.youtube.com/watch?v=snLBq6Rq8Ak