Miami Heat rozgromili Washington Wizards na własnym parkiecie 97:75. Marcin Gortat zdobył kolejne w tym sezonie double-double, jednak nie był w stanie zapobiec porażce swojej drużyny.
Decydująca o wyniku spotkania była druga kwarta, którą goście przegrali aż 7 do 25. Przy wyniku 29:32 Marcin Gortat źle wylądował przy próbie zbiórki i musiał opuścić chwilowo boisko. Wtedy rozpoczęła się seria punktowa Miami, która na koniec kwarty dała im 19-punktową przewagę. Gospodarze do końca meczu kontrolowali wydarzenia na boisku, zachowując bezpieczną przewagę do samego końca.
Marcin Gortat w niespełna 28 minut spędzonych na parkiecie zdobył 12 i 13 zbiórek, miał jednak wyraźne problemy z centrem Miami- Hassanem Whitesidem, który zablokował go już 2 razy w pierwszej kwarcie. W drużynie z Waszyngtonu zawiódł również John Wall, który grając na niskiej skuteczności, trafił tylko 6 z 21 rzutów. Wśród graczy Heat wyróżnili się natomiast Chris Bosh i Goran Dragić, zdobywcy odpowiednio 23 i 18 punktów.
Po tej porażce drużyna Washington Wizards posiada bilans 15 zwycięstw i 17 porażek, zajmując 11. miejsce w Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegra przeciwko Cleveland Cavaliers.
