Już dziś rozpoczynają się najważniejsze mecze sezonu w najlepszej koszykarskiej lidze świata-NBA. Play offy to tym samym jedno z najbardziej emocjonujących wydarzeń sportowych w roku dla Amerykanów oraz pozostałych kibiców koszykówki. Dla nas Polaków najważniejsze jest to, że mamy wśród drużyn naszego reprezentanta, który pełni dość znaczącą rolę w zespole.
Walka w Play offach toczy się do 4 wygranych spotkań. Pierwsze dwa rozgrywane są u drużyny, która uzyskała wyższe miejsce w fazie zasadniczej, następnie dwa u drugiej drużyny. Jeśli potrzeba będzie kolejnych spotkań to rozgrywane są naprzemiennie po jednym meczu u każdego zespołu.
Toronto Raptors (4m. Wschód) – Washington Wizards (5m. Wschód) Sobota godz. 18:30
Zdecydowanie najciekawsza rywalizacja we wschodniej konferencji. Drużyny bardzo zbliżone poziomem oraz stylem gry. Szybka gra w kontrze oraz dobra skuteczność zza łuku cechuje oba zespoły. Lekką przewagę na obwodzie pewnie będzie mieć drużyna z Toronto, ale Wizards mają szansę wygrać walkę na „deskach”. Nas najbardziej interesować będzie pojedynek Gortata z Litwinem Valanciunasem, bowiem obaj znaleźli się w pierwszej trójce wśród najskuteczniejszych graczy sezonu. Na korzyść Raptors przemawia także fakt, że w tym wygrali wszystkie mecze przeciwko zespołowi Polaka. Dodatkowo rozpoczynają rywalizację dwoma spotkaniami na własnym parkiecie. Typuję tutaj bardzo zaciętą rywalizację i liczę, że Wall wraz z Gortatem poprowadzą Wizards do kolejnej rundy. Typ 4-3 dla Wizards.
Atlanta Hawsk (1m. Wschód) – Brooklyn Nets (8. Wschód) Sobota godz. 23:30
Bardzo istotny pojedynek dla „nas”, bowiem ze zwycięzcą z tej pary zagra wygrany z „polskiego” starcia. Zdecydowanym faworytem tej pary jest Atlanta Hawsk, drużyna z drugim najlepszym bilansem w lidze, która w dodatku na przełomie sezonu wygrała 19 meczy z rzędu! Nie będzie to jednak lekki spacerek, bowiem Netsi pokazali że są groźną drużyną w PO (wyeliminowali w poprzednim sezonie Toronto startując z 6 miejsca), a w dodatku są ostatnio w formie i wygrali ciężki bój o awans do „ósemki” z takimi drużynami jak Miami czy Indiana. Typuję wynik 4-2 dla Hawsk.
Chicago Bulls (3m. Wschód) – Milwaukee Bucks (6m. Wschód) Niedziela godz. 1:00
Niezwykle interesujący pojedynek. „Byki” grają już w pełni składzie, wrócił Rose oraz Butler, ale na pewno Ci gracze nie będą w stanie zagrać jeszcze na swoim najwyższym poziomie. „Jelenie” to młoda i bardzo nieobliczalna drużyna, co prawda po odejściu Knighta poziom gry zespołu nieco się obniżył, ale jak na drużynę która zrobiła gigantyczny postęp (zeszły sezon ostatnie 15 miejsce na Wschodzie!), to Milwaukee na pewno ma szansę postraszyć Chicago. Myślę,że bardzo ważne będą dwa pierwsze spotkania, jeżeli „jelenie” wygrają chociaż jedno, to na swoim parkiecie mogą wznieść się na wyżyny możliwości i wyeliminować faworyta. Typ 4-2 dla Milwaukee.
Cleveland Cavaliers (2m. Wschód) – Boston Celtics (7m. Wschód) Niedziela godz. 21:00
Rywalizacja, w której mimo wszystko zdecydowanym faworytem jest Cleveland i nawet jedno zwycięstwo szalejącego ostatnio Bostonu będzie zaskoczeniem. Cavsi długo rozkręcali się w tym sezonie, ale jak już wskoczyli na swój właściwy poziom to „niszczyli” wszystkim na swojej drodze. Drugą cześć sezonu skończyli z bilansem 34-9! LeBron i spółka bez problemu wygrają tą rywalizację i jeżeli utrzymają koncentrację przez wszystkie spotkania to nie stracą ani jednego meczu. Typ 4-0 Cavs.
Golden State Warriors (1m. Zachód) – New Orleans Pelicans (8m. Zachód) Sobota godz. 21:30
Para, w której zdecydowanym faworytem jest najlepsze drużyna sezonu zasadniczego- Golden State Warriors (67-15). „Pelikany” rzutem na taśmę wyszarpali Oklahomie awans do PO i to dla nich jest już przeogromny sukces. Myślę jednak, że Davis i spółką są w stanie wygrać jeden mecz u siebie, ale w całej rywalizacji nie mają jednak większych szans. Typ 4-1 dla Warriors.
Portland Trail Blazers (4m. Zachód) – Memphis Grizzlies (5m. Zachód) Poniedziałek godz. 2:00
Bardzo ciekawa para. Ciężko wskazać faworyta, obie drużyny prezentują także odmienne style gry. Przez większą część sezonu Memphis utrzymywało się na 2 miejscu w tabeli za GSW, ale w końcówce forma lekko spadła i ostatecznie zakończyli z 4 bilansem( zajmują 5 miejsce ponieważ Portland mimo gorszego bilansu wygrali swoją dywizje i przysługuje im miejsce w pierwszej czwórce). Mimo wszystko uważam, że dwie gwiazdy „ciągnące” Portland (Lillard, Aldridge) nie dadzą rady przeciwstawić się bardzo zgranej drużynie Memphis. Typ 4-2 dla Memphis.
Los Angeles Clippers (3m. Zachód) – San Antonio Spurs (6m. Zachód) Poniedziałek godz. 4:30
Zdecydowanie najbardziej interesująca rywalizacja jaka czeka nas na Zachodzie. Drużyna San Antonio pod opieką najlepszego trenera w lidze-Gregga Popovicha, po słabym początku sezonu im bliżej PO tym rozkręcała się w niesamowitym tempie. Świadczy o tym fakt, że na ostatnie 16 spotkań sezonu wygrali aż 14! Clippersi natomiast są wiecznie niespełnioną drużyną i posiadają w swoich szeregach takie gwiazdy jak Chris Paul, Blake Griffin czy najskuteczniejszy oraz najlepiej zbierający zawodnik ligi-DeAndre Jordan. Możemy być świadkami fantastycznej walki, w której tym razem spryt i pomysłowość legendarnego trenera może nie wystarczyć. Typ 4-2 dla Clippers.
Houston Rockets (2m. Zachód) – Dallas Maverics (7m. Zachód) Niedziela godz. 3:30
Lekkim faworytem według wielu ekspertów jest w tej rywalizacji Houston i jak najbardziej się zgodzę. Dallas po dobrym początku sezonu, grało później w kratkę, do drużyny źle wkomponował się nowy rozgrywający-Rajon Rondo. Oby dwie drużyny są jednak naszpikowane gwiazdami, Houston- Harden,Howard, Smith, natomiast w Dallas- Nowitzki, Ellis, Rondo, Chandler. Uważam że rywalizacja będzie bardziej wyrównana niż sądzą inni i wszystko rozstrzygnie się w ostatnim, siódmym pojedynku. Typ 4-3 dla Rockets.
Jest to ogólne podsumowanie wszystkim par pojedynkowych, na bieżąco będę pisał o poczynaniach i wynikach w poszczególnych spotkaniach. Bądźcie z nami!