W meczu 22. kolejki PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała GKS Katowice. Siatkarze beniaminka sprawili wiele problemów gospodarzom. Spotkanie zakończyło się po trzech setach jednak wszystkie grane były na przewagi.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia przyjezdnych (1:5). Z dobrej strony pokazywał się atakujący GieKSy, Karol Burtyn. Kroku dotrzymywał mu Dawid Konarski, którego skuteczne ataki doprowadziły do wyrównania (13:13). Od tej pory to kędzierzynianie kontrolowali przebieg seta. W końcówce GKS ponownie doprowadził do remisu (22:22). Partia zakończyła się atakiem Sama Deroo dopiero przy stanie 30:28!
Druga odsłona była wyrównana od samego początku. Raz jeden, raz drugi zespół zdobywał punkty (4:4, 8:8). w ofensywie bardzo dobrze sprawował się młody gracz ZAKSY, Kamil Semeniuk (18:16). W decydujących momentach seta Kalembka i Konarski popsuli swoje zagrywki, więc drugi raz w tym spotkaniu rozpoczęła się gra na przewagi. Set zakończył się tak samo jak poprzedni, przy stanie 30:28.
Na początku trzeciego seta kędzierzynianie wypracowali sobie dwupunktową przewagę (2:0), jednak goście równie szybko doprowadzili do wyrównania (5:5, 10:10). Katowiczanie nie zamierzali się poddawać i walczyli o każdy punkt (17:17). Decydująca faza seta również grana była punkt za punkt (24:24). Po raz kolejny byliśmy świadkami gry na przewagi, ostatnia partia spotkania zakończyła się wynikiem 31:29.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0 (30:28, 30:28, 31:29)
MVP: Dawid Konarski
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti, Konarski, Wiśniewski, Bieniek, Semeniuk, Deroo, Zatorski, Czarnowski, Witczak, Jastrowicz
GKS Katowice: Falaschi, Butryn, Kalembka, Krulicki, Sobański, Kapelus, Stańczak, van Walle, Pietraszko