W pierwszym meczu ćwierćfinałowym opolanie na własnym parkiecie pokonali Górnika Zabrze 28-24. Za tydzień w Zabrzu szykują się wielkie emocje.
Początek spotkania należał do Korneckiego (obronił karnego Mauera) i Malchera (dwa razy zatrzymał Glińskiego). Po przechwycie Łangowskiego akcję skończył jednak Mokrzki, spudłował Tatarintsev, a kontrę zwieńczył Mauer i w 8. minucie Gwardia prowadziła 3-1.
Kolejną obronę Malchera zamienił na 5-2 Siwak, ale goście odrobili bramkę straty grając w przewadze. Za chwilę do Tarcijonasa na ławce kar dołączył Łangowski, ale miejscowych znów uratował Malcher, notując dziewiątą skuteczną interwencję.
Przełamanie po stronie gospodarzy przyszło ze strony skutecznego i pewnego na skrzydle Siwaka. Podwyższył na 7-4 i 11-6 (22 minuta). Kiedy z koła trafił Morawski, a po przechwycie do pustej bramki Łangowski było już 13-7.
Za chwilę prostą stratę rywala wykorzystał Bushkou, w osłabieniu Malcher nie zatrzymał Czuwary i Bushkou. W 28 minucie było tylko 13-11, a co więcej karę “złapał” Tarcijonas.
I znów z pomocą przyszedł miejscowym Malcher, który zatrzymał Sluijtersa. Po 30 minutach Gwardia wygrywała 13-11, a po wznowieniu gry Łangowski po bloku oraz Tarcijonas lobem podwyższyli na 15-11. Z dobrej strony dwa razy pokazał się co prawda Witkowski, ale Malcher był lepszy od Bąka i Adamuszka. Opolanie znów grali jak z nut i Mauer doprowadził do stanu 17-12.
Zabrzanie nie odpuszczali, bo choć mają w perspektywie rewanż, to strata była wyraźna. Witkowski obronił rzut Mokrzkiego, a Gromyko w 40 minucie trafił na 17-15. Dwie akcje Adamuszka dały jego drużynie mocny oddech i zabrzańska siódemka traciła tylko bramkę (19-18 w 46 minucie).
Wówczas ciężar wziął na siebie na rozegraniu Mauer. Skończył dwie akcje, a mocno wsparł go Malcher. Po szybkiej akcji znów nie pomylił się Siwak, poprawił Jankowski i gwardziści odskoczyli na 23-20. Zabrzanie wciąż mieli problem z Malcherem, a po tym jak nie dał mu rady Czuwara tracili cztery bramki. Na 27-23 trafił Mokrzki, a na 28-23 Siwak. W ostatniej akcji meczu opolanie mieli jeszcze 30 sekund na zdobycie bramki, ale nie zdołali oddać rzutu.
KPR Gwardia Opole – NMC Górnik Zabrze 28-24 (13-11)
Gwardia: Malcher – Lemaniak 2, Siwak 6, Zarzycki, Łangowski 4, Tarcijonas 2, Mokrzki 5, Jankowski 2, Zadura 1, Mauer 5, Morawski 1.
Górnik: Kornecki, Witkowski – Gluch, Daćko, Gromyko 2, Sluijters 5, Czuwara 4, Bushkou 5, Tatarintsev 1, Gliński 1, Gogola, Bąk 1, Adamuszek 5.
Sędziowali: Korneliusz Habierski i Grzegorz Skrobak (Głogów).
Kary: Gwardia 10 minut – Górnik 10 minut.