Niespodziewana wygrana Żurawi – PGE Stal Rzeszów vs KS Toruń 49:40 (relacja)

Aktualizacja: 5 sie 2015, 15:23
26 lip 2015, 20:08

W pięknym stylu dzisiaj u siebie na stadionie zwyciężyła PGE Stal Rzeszów z KS Toruń. Żurawie zdobyły dwa punkty meczowe i bonus.

Tor w wyniku nocnych i porannych opadów nie nadawał się do jazdy. Od godziny 13 prowadzone były intensywne prace na torze, aby zawody się odbyły. Zostały one przesunięte na godzinę 17.45. Niedługo przed planowanym rozpoczęciem biegu, zawodnicy wyszli na tor. Gościom bardzo nie podobała się przygotowana nawierzchnia.

Już w pierwszym biegu dzisiejszego spotkania miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Podczas gdy goście prowadzili 5:1 zawodnik Żurawi, Mirosław Jabłoński, upadł na tor i bieg został przerwany. Sędzia jego zachowanie uznał za celowe i ukarał go czerwoną kartką. Tym samym Jabłoński został wykluczony do końca zawodów. Samemu zawodnikowi zabrakło słów, żeby skomentować decyzję sędziego. W powtórce goście przyjechali przed osamotnionym Gregiem Hancockiem wygrywając 5:1.

W czwartym wyścigu doszło do kolejnej kontrowersyjnej decyzji sędziego. Podczas podwójnego prowadzenia Kildemanda i Rempały na tor upadł Oskar Fajfer po tym jak na wejściu w łuk wyprzedził go Jason Doyle. Junior toruńkskiego klubu decyzją sędziego został wykluczony podobnie jak rzeszowianin do końca zawodów. Zawodnikowi nie spodobało się to, tłumaczył on, że w wyniku upadku wypadł mu bark i nie był w stanie podnieść się z toru. Jednak sędzia nieodparcie twierdził, że jego zachowanie było celowe. W powtórce biegu na tor upadł kolejny zawodnik, tym razem junior rzeszowskiej Stali. Został on wykluczony z kolejnej odsłony. Ostatecznie bieg dojechał do końca, a zwycięstwo w nim zanotował Peter Kildemand. Za jego plecami przyjechał Jason Doyle.

Po piątym wyścigu gospodarze wyszli na jednopunktowe prowadzenie, jednak już w biegu numer siedem sytuację tą odmienili goście wygrywają bieg z osamotnionym Gregiem Hancockiem w stosunku 4:2.

Kolejne wyścigi należały jednak do rzeszowian i po 13-nastym biegu wyszli oni na siedmiopunktowe prowadzenie. Wygrali bowiem oni biegi nr 10 i 12 w stosunku 4:2, natomiast w 13-nastym na 5:1 przywieźli Gomólskiego i Doyla. Tym samym Żurawie nie tylko mogły myśleć o wygranej w meczu, ale również o punkcie bonusowym.

W ostatnim biegu dzisiejszego spotkania w drugim łuku po ataku Grigorija Łaguty na tor upadł Kenni Larsen. Zawodnik toruńskich Aniołów został wykluczony z powtórki. Do rzeszowianina wyjechała karetka, jednak on czuł się na tyle dobrze, żeby wstać i o własnych siłach wrócić do parku maszyn. W powtórce gospodarze pewnie pokonali osamotnionego Adriana Miedzińskiego potwierdzając swoje dzisiejsze zwycięstwo.

Niezaprzeczalnie najlepszym zawodnikiem meczu był Kenni Larsen, który wracając z kontuzją do składu Stali wywalczył 13 oczek i dwa bonusy. Ze wspaniałej strony zaprezentował się również popularny “Pająk”, który dla Żurawi zdobył 13 oczek i jeden bonus. Reszta zawodników pojechała równie walecznie i dołożyła sporo cennych punktów do dorobku drużyny. Tego meczu jednak niestety do najlepszych nie może zaliczyć Mirosław Jabłoński, który już na początku zawodów został ukarany czerwoną kartką.

W ekpie gości najlepsi okazali się Chris Holder i Adrian Miedziński. Poniżej oczekiwań spisali się Grigorij Łaguta, Kacper Gomólski i Jason Doyle, którzy swoich występów nie mogą zaliczyć do najlepszych. Oskar Fajfer zawody zakończył z czerwoną kartką. Natomiast Paweł Przedpełski zakończył je wcześniej ze względu na zły stan zdrowia.

Punktacja:

PGE Stal Rzeszów – 49
9. Greg Hancock – (1,2,3,3,2) 11
10. Mirosław Jabłoński – (w,w,w,w) 0
11. Dawid Lampart – (1,1,1,3,0) 6
12. Kenni Larsen – (3,3,3,2*,2*) 13+2
13. Peter Kildemand – (3,1*,3,3,3)13+1
14. Artur Czaja – (2,2,1) 5
15. Krystian Rempała – (1*,w,0) 1+1

KS Toruń – 40
1. Chris Holder – (2*,0,2,2,3) 9+1
2. Adrian Miedziński – (3,2,1*,1,1) 8+1
3. Grigorij Łaguta – (2,0,2,2,w) 6
4. Kacper Gomólski – (0,3,1,1,1) 6
5. Jason Doyle – (2,1,2,0) 5
6. Paweł Przedpełski – (0,3,w) 3
7. Oskar Fajfer – (3,w,w) 3

Bieg po biegu:
1. Miedziński, Holder, Hancock, Jabłoński(w) 1:5
2. Fajfer, Czaja, Rempała, Przedpełski 3:3 (4:8)
3. Larsen, Łaguta, Lampart. Gomólski 4:2 (8:10)
4. Kildemand, Doyle, Rempała(w), Fajfer(w) 3:2 (11:12)
5. Larsen, Miedziński, Lampart, Holder 4:2 (15:14)
6. Gomólski, Czaja, Kildemand, Łaguta 3:3 (18:17)
7. Przedpełski, Hancock, Doyle, Jabłoński(w) 2:4 (20:21)
8. Kildemand, Holder, Miedziński, Rempała 3:3 (23:24)
9. Hancock, Łaguta, Gomólski, Jabłoński(w) 3:3 (26:27)
10. Larsen, Doyle, Lampart, Fajfer(w) 5:1 (30:29)
11. Kildemand, łaguta, Miedziński, Jabłoński(w) 3:3 (33:32)
12. Lampart, Holder, Czaja, Przedpełski(w) 4:2 (37:34)
13. Hancock, Larsen, Gomólski, Doyle 5:1 (42:35)
14. Holder, Hancock, Gomólski, Lampart 2:4 (44:39)
15. Kildemand, Larsen, Miedziński, Łaguta(w) 5:1 (49:40)

Źródło:inf. własna

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA