Normalny chłopak z Górnego Śląska – “Kamil Glik. Liczy się charakter” [RECENZJA]

6 lis 2017, 23:59

Był 2 czerwca 2016 roku, tuż przed świetnymi dla reprezentacji Polski mistrzostwami Europy we Francji. Właśnie tego dnia światło dzienne ujrzała biografia Kamila Glika. Biografia, którą spisał dziennikarz Michał Zichlarz, ale co ważne czynnie brał w niej udział również nasz reprezentant Polski…

Autor nie jest przypadkowy. Zichlarz zna zarówno Kamila jak i jego najbliższą rodzinę od najmłodszych lat dlatego mógł dotrzeć tam gdzie zapewne całkowicie zewnętrzna osoba dotrzeć by nie mogła. Co ważne, książka nie jest swoistym kalendarium, które możemy sobie znaleźć w internecie. Opowiada co prawda o losach Glika, ale od strony której wielu, nawet zagorzałych kibiców nie znało.

Biografia została podzielona na trzy główne rozdziały. Pierwszy zatytułowany “Polska i Hiszpania” przedstawia losy młodego polskiego piłkarza, który wychował się w Jastrzębiu-Zdroju na osiedlu, które być może paradoksalnie dało mu dzisiejszy sukces. “Przyjaźń” bo tak równie paradoksalnie się nazywało to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w rodzinnym mieście Glika. Tam nasz bohater miał często pod górkę, zarówno w domu, gdzie nie zawsze było bajkowo, jak i na boisku, bowiem było mu o wiele trudniej dojść do tego miejsce w którym aktualnie się znajduje, aniżeli chłopakom z największych miast. To głównie hartem ducha, wiarą w siebie i ciężką pracą stoper AS Monaco doszedł praktycznie na piłkarski szczyt.

Druga część “Włochy” to równie wyboista podróż po Półwyspie Apenińskim. Glik po transferze z Piasta Gliwice do Palermo wcale nie zapowiadał się na zawodnika, który podbije Italię. Początki były trudne, a nawet bardzo trudne. Dopiero możliwość odbudowy w Serie B w barwach Bari pozwoliły Polakowi na docenienie jego największych walorów. Następnie wypożyczenie i transfer definitywny do Torino…To był krok milowy w karierze Glika, krok który najpierw doprowadził go do otrzymania opaski kapitana “Granaty” (pierwszy kapitan Torino spoza Włoch od blisko 100 lat!), a następnie do przeniesienia się do wielkiego Monaco!

Trzeci i ostatni poruszony dokładnie wątek to reprezentacja. Glik zadebiutował w narodowych barwach 20 stycznia 2010 roku podczas Pucharu Króla Tajlandii przeciwko drużynie gospodarzy. Debiut był dla naszego bohatera wymarzony bowiem Polacy wygrali, a Glik strzelił od razu swoją premierową bramkę. Niestety, później już tak pięknie nie był, a zawodnik był często ofiarą mediów, kiedy to reprezentacja pod powodzą Franciska Smudy prezentowała się słabo. W konsekwencji stopera Torino zabrakło niespodziewanie w kadrze na mistrzostwa Europy, które odbywały się w naszym kraju. Odrodzenie miało miejsce na Stadionie Narodowym 17 października 2012 roku, kiedy to prowadzona przez Waldemara Fornalika reprezentacja zremisowała 1:1 z Anglią, a Glik zdobył wyrównującą bramkę dla naszej drużyny. Od tej pory 29-latek jest pewnym i niezastąpionym puntem w “biało-czerwonych” barwach, a największe sukcesy zaczął święcić dopiero po wyjściu na rynek biografii.

Kto wie, jeśli kariera Kamila Glika będzie nadal rozwijać się w tak szybkim tempie to może doczekamy się kontynuacji…

data wydania: 2 czerwca 2016
ISBN: 9788379246748
liczba stron: 336
kategoria: biografia/autobiografia/pamiętnik
język: polski

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA