Noty po meczu Polska – Czechy. Piotrowski i Zalewski na plus

17 lis 2023, 23:31

Reprezentacja Polski po dobrej pierwszej połowie nie była w stanie utrzymać prowadzenia i zremisowała z Czechami 1:1. Bramka Jakuba Piotrowskiego w debiucie nie wystarczyła do wywalczenia kompletu punktów przed własną publicznością. Wystawiamy noty Polakom po ostatnim eliminacyjnym starciu do Mistrzostw Europy w Niemczech.



Początek spotkania zapowiadało się na powtórkę z potyczki w Pradze, gdzie Czesi od pierwszych minut przejęli inicjatywę. Polacy jednak byli w stanie uporać się z naporem rywala i zaczęli dyktować warunki gry. W konsekwencji wyszli na prowadzenie w 38. minucie. Niestety w drugiej połowie cały zespół zaprezentował się znacznie słabiej i stracił prowadzenie po stałym fragmencie gry.

Noty Polaków po meczu z Czechami (1:1)

Wojciech Szczęsny (6/10): Zaliczył poprawny występ, notując kilka niezłych interwencji. W otwarciu gry nie bawił się w półśrodki i posyłał długie, celne podania w boczne sektory boiska. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia.

Jan Bednarek (5/10): W pierwszej połowie najlepszy z trójki naszych obrońców. Nie popełniał błędów w obronie i rozpoczynał akcje odważnym wprowadzeniem piłki. Niestety na początku drugiej części gry nierozważnie sfaulował rywala blisko naszej bramki. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego padł gol dla Czechów.

Paweł Bochniewicz (5/10): Solidne spotkanie po długiej przerwie od gry w reprezentacji. Ostatni raz wybiegł na murawę z orzełkiem na piersi w 2020 roku. Postawił trudne warunki czeskim napastnikom. Otrzymał żółtą kartkę w 35. minucie po spóźnionym ataku na nogi rywala. Przy straconej bramce nieszczęśliwie odbiła się od niego piłka i spadła pod nogi Soucka.

Jakub Kiwior (6/10): Otrzymał najwyższą ocenę z trójki obrońców głównie za świetne przerzuty za drugą linię Czechów. Miał swój udział w zdobyciu jedynej bramki Polaków. W drugiej połowie pomylił się przy interwencji po rzucie rożnym i dał świetną okazję przeciwnikom na drugie trafienie.

Przemysław Frankowski (6/10): Dobrze wyglądał w pierwszych 45. minutach i świetnie rozumiał się na prawej stronie z Karolem Świderskim. Jednak po zejściu z boiska swojego partnera w ataku znacznie przygasł. Udanie zbierał długie piłki zagrywane przez Wojciecha Szczęsnego.

Damian Szymański (6/10): Odpowiadał głównie za rozbijanie akcji rywali i poprawnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Przy budowaniu gry schodził do trójki obrońców, aby ominąć wysoki pressing rywala.

Jakub Piotrowski (7/10): Z minuty na minutę wyglądał coraz lepiej. Podejmował odważne decyzje i nie bał się grać z piłką przy nodze. Świetnie znalazł się w polu karnym przy akcji bramkowej i wykorzystał niefrasobliwość obrońców, wyprowadzając Polaków na prowadzenie.

Bartosz Ślisz (6/10): Dobrze spisywał się w defensywie, ale miał problemy z rozegraniem piłki w przód. Sprawiał wrażenie niewidocznego, lecz wykonywał ważną pracę w środku pola.




Nicola Zalewski (7/10): Najlepszy zawodnik pierwszych 45. minut. Jego rajdy lewą stroną boiska pozwalały mu posyłać groźne dośrodkowania na dalszy słupek. Dzięki jego zagraniu stworzyliśmy największe zagrożenie pod bramką Czechów i zdobyliśmy bramkę.

Robert Lewandowski (6/10): Przez większość meczu dobrze pilnowany przez obrońców, przez co miał mało miejsca do zagrożenia rywalom. Często schodził po piłkę i rozrzucał ją do skrzydłowych. Wypracował sobie dogodną sytuację, ale minimalnie przerzucił piłkę nad poprzeczką. Od tej klasy zawodnika można wymagać znacznie więcej.

Karol Świderski (6/10): Dobry występ w pierwszej połowie. Schodząc w boczne sektory, stwarzał sporo miejsca swoim partnerom w ataku. Dobrze współpracował na prawej stronie z Przemysławem Frankowskim. Nie wyszedł na drugą część gry, ponieważ dolegało mu złe samopoczucie. Został przewieziony do szpitala.

Adam Buksa (5/10): Zmienił Karola Świderskiego, ale nie był w stanie stworzyć większego zagrożenia. Wygrywał pojedynki główkowe i był kilka razy faulowany na połowie przeciwnika. Z biegiem czasu coraz mniej aktywny.

Kamil Grosicki (6/10): Otrzymał około 20 minut gry i bardzo często był przy piłce. Wchodził w małe gry z napastnikami, dzięki czemu zdobywał przestrzeń na skrzydłach. Kilka razy dobrze wycofał piłkę na 16 metr, lecz jego partnerzy nie wykorzystali żadnego z podań.

Patryk Peda i Sebastian Szymański (-): grali za krótko by ich oceniać.



Tylko remis z Czechami. Polacy zawiedli w eliminacjach na całej linii

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA