Nowe wieści ws. Mateusz Masternaka. Ma szansę na kolejną walkę mistrzowską?

12 gru 2023, 16:42

We wtorek Mateusz Masternak poinformował o swoim stanie zdrowia. Okazało się, wbrew wcześniejszym informacjom, że u polskiego pięściarza nie doszło do złamania żeber, a zerwania mięśnia. Co to oznacza dla kariery 36-latka? Czy jest szansa na szybki powrót do ringu i kolejną walkę o pas mistrzowski?



Mateusz Masternak doznał zerwania mięśni międzyżebrowych

Mateusz Masternak dobrze sobie radził w niedzielnej walce z Chrisem Billamem-Smithem. Polak do końca siódmej rundy prowadził na kartach punktowych u wszystkich sędziów. Niestety, w zdobyciu pasa mistrzowskiego federacji WBO przeszkodziła kontuzja. Nasz reprezentant dostał kilka niezwykle mocnych ciosów na tułów, po których nie mógł kontynuować pojedynku.

We wtorek 36-latek przekazał nowe informacje dotyczące swojego stanu zdrowia. Przyznał, że jego żebro nie jest złamane, wbrew wcześniej przekazywanym informacjom. Podkreślił jednocześnie, że doszło prawdopodobnie do zerwania mięśnia międzyżebrowego.

Co do felernej kontuzji – złamanie żebra wykluczone. Prawdopodobnie podczas szarpaniny w klinczu pozrywały mi się mięśnie międzyżebrowe. Takiego bólu jeszcze w ringu nie czułem, ale najgorsze jest to, że przy tym bardzo ciężko się oddycha. Dalej to diagnozujemy – przekazał Masternak na Facebooku.

Smith w wywiadzie po walce powiedział, że już przed walką z trenerem widzieli, że mam problem z żebrem i trzeba bić po dole. Oczywiście to gó*** prawda, mówią tak tylko dlatego, że walka nie układała im się po myśli, i że wygrana nie jest przypadkiem, tylko konsekwencją taktyki – dodał nasz pięściarz.



Jeszcze jedna walka mistrzowska. Czy to możliwy scenariusz?

Teraz kibice zastanawiają się, co dalej z karierą Masternaka. Promotor pięściarza Andrzej Wasilewski zapowiedział, że chciałby, aby nasz zawodnik dostał w swojej karierze jeszcze jedną szansę walki o pas mistrzowski. Już po niedzielnej walce sprecyzował, że zrobi wszystko, aby nastąpiło to w ciągu maksymalnie półtora roku.

Problem w tym, że w najważniejszych światowych rankingach, które sporządzono jeszcze przed walką z Anglikiem, Polak znajduje się w czołówce tylko w federacji WBO. Tam umieszczono go na piątym miejscu. Poza tym nie znalazł się na listach IBF, WBA czy WBC, a teoretycznie tylko pięściarze, którzy są w rankingach, mają szansę dostać walkę mistrzowską.

Na szczęście pięściarz z Wrocławia był notowany w rankingu EBU na 6. miejscu. Jest więc szansa, że uda się załatwić jego walkę o pas Europejskiej Unii Boksu. Potencjalna wygrana powinna dać mu od razu duży awans do czołówki rankingu WBC. Tu warto przywołać przykład Michała Cieślaka, który został mistrzem Europy i dzięki temu z miejsca „wskoczył” na 2. miejsce w zestawieniu federacji World Boxing Council.

Znacznie mniejsze szanse Polak ma na walkę mistrzowską w federacji IBF czy WBA. Z pierwszej wypisał się poniekąd sam, kiedy to nie udało się zorganizować pojedynku o pas z Jaiem Opetaią. Przypomnijmy, że Masternak był wówczas obowiązkowym petentem z ramienia IBF. Z kolei w rankingu federacji WBA ostatni raz notowany jeszcze w 2018 roku.



Mateusz Masternak złożył protest. Kontrowersyjny sędzia odsunięty od walki

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA