Nowy X-bee drone 9 od Overmax. Czy lepszy od konkurencji?

29 paź 2018, 09:54

Polska firma Overmax wypuściła swojego kolejnego drona z grupy X-bee, tym razem wersję 9.0, która jak przekonuje producent, ma być najlepszą z dotychczasowych. Czy tak jest, oraz czy X-bee drone 9.0 jest lepszy od konkurencji w segmencie dronów w cenie do 1000 zł sprawdziliśmy dla Was, a wnioski przedstawiamy poniżej…

Zacznijmy naszą recenzję jednak od tego, co otrzymamy po rozpakowania pokaźnego kartonu. Znajdziemy w nim bowiem poza samym dronem oraz pilotem, którego funkcje opiszemy poniżej również baterię o pojemności 1800 mAh, 7,4, która wystarcza nam na około 20 minut ciągłego lotu, uchwyt na smartfona, który montujemy na górze pilota, kamerę, która jest automatycznie zamontowana pod dronem (istnieje również możliwość wyjęcia jej z urządzenia), ładowarkę z balanserem oraz przewodem USB, a także śrubki, śrubokręt, specjalny klucz do odkręcania śmigieł, jak i same zapasowe śmigła.

Tak jak obiecaliśmy, zaczynamy od funkcji pilota bowiem jest ich naprawdę dużo. Pierwszy przycisk od góry i lewej strony to przycisk zarówno do startowania drona, jak i jego lądowania. Guziczek z czerwoną kłódką obok pozwala na odblokowanie urządzenia. Dwa przyciski na górze po prawej stronie symbolizują z kolei odpowiednio funkcję automatycznego powrotu, a także możliwość wykonania zdjęcia bez konieczności używania smartfona.

Troszkę niżej mamy dwa drążki. Ich funkcje są zależne od trybu sterowania, jaki sobie wybierzemy. Te są dwa, a domyślnie ustawiony jest tryb drugi i to pod niego będziemy omawiać funkcje drążków. Pierwszy, znajdujący się po lewej stronie daje nam dwie możliwości. Pierwsza to przepustnica. Wówczas należy poruszać drążkiem w górę i w dół. Z kolei ruch w lewo i prawo będzie oznaczał kierunek poruszania się odpowiednio właśnie w lewą i prawą stronę, Drążek po prawej stronie to z kolei możliwość lotu do przodu, do tyłu oraz obrót drona w dowolnym kierunku. To, jaki tryb sterowania mamy aktualnie włączony możemy sprawdzić na wyświetlaczu na dole pilota. Konkretne miejsce symbolizujące ten fakt jest opisane na poniższym zdjęciu.

Jeszcze niżej znajdują się trzy bardzo ważne przełączniki. Pierwszy, będący w centralnym punkcie to przełącznik, o którym powinniśmy powiedzieć na samym początku, bowiem włącza i wyłącza on całego pilota. Po lewej stronie mamy włącznik GPS, z kolei po prawej tryb headless, o którym napiszemy za chwilę.

Tryb headless włączony jest wtedy, gdy zapatka przesunięta jest na pozycję B. Jest to tryb zorientowany względem użytkownika. Oznacza to, że wychylenie prawego drążka od siebie spowoduje oddalenie się drona względem nas, z kolei przesunięcie go do siebie spowoduje przybliżenie się naszego urządzenia do operatora. W tym trybie nie ma znacznie obrócenie drona.

Połączenie drona z pilotem

Pierwsze połączenie drona z pilotem ma dwa etapy. W pierwszym naciskamy przycisk blokady z czerwoną kłódką na pilocie i włączamy go. Następnie pilot da nam dwa krótkie sygnały, a dioda zasilania będzie migać. Drugim etapem będzie włożenie baterii do drona i przekręcenia małej wypustki znajdującej się na obudowie baterii. Dzięki temu urządzenie uruchomi się automatycznie, dając przy tym sygnał dźwiękowy. Ponadto przednie i tylne diody zaczną migać. Następnie pilot wyda sygnał dźwiękowy, a diody zasilania zapalą się na stałe, z kolei na wyświetlaczu pilota pojawi się dioda zasięgu, co będzie oznaczało, że nasz drona właśnie został połączony z pilotem.

Kalibracja drążków pilota oraz drona

Następnym etapem przed przystąpieniem do startu jest kalibracja drążków pilota oraz samego drona. O ile drążki kalibrujemy tylko raz, przed pierwszym startem, o tym drona musimy skalibrować przed każdym uruchomieniem, co uchroni go przed nieprzewidywalnymi skutkami. Jako że drążki pilota kalibrujemy tylko raz, to też zaczniemy od nich. Aby prawidłowo wykonać to działanie, należy najpierw nacisnąć i przytrzymać przycisk z czerwoną kłódką uruchamiając przy tym pilota. Następnie powinniśmy przycisnąć i przytrzymać na około trzy sekundy przycisk lądowania. Po tym pilot wyda trzy krótkie sygnały dźwiękowe, a dioda zasilania zacznie migać coraz wolniej. To znak, że powinniśmy poruszać wokół drążkami w maksymalnym zakresie oraz w dowolnym kierunku wykonując przynajmniej dwa okrążenia. Po prawidłowo wykonanej czynności wciskamy przycisk lądowania ponownie na trzy sekundy, a pilot ponownie wyda trzy krótkie sygnały dźwiękowe, z kolei dioda zacznie szybko migać. Bardzo ważne jest, by podczas kalibracji drążków nie włączać naszego drona.

Dłuższym etapem, który również nam pochłonął sporo czasu i był chyba najgorszym momentem podczas całego testu była kalibracja drona…Wszystko rozpoczyna się od trybu detekcji, który następuje po połączeniu drona z pilotem. Jest to tryb automatyczny, który trwa około 8 sekund. W tym czasie diody przednie i tylne świecą się na przemian w kolorach czerwonym, zielonym i żółtym. Po tym czasie pilot wysyła nam dwa krótkie sygnały dźwiękowe, a diody na dronie zmienią kolor na żółty, który będzie migał na przemian. Warto pamiętać, by w tym czasie dron znajdował się na płaskiej i poziomej powierzchni.

Po zakończeniu trybu detekcji wchodzimy w tryb kalibracji horyzontalnej. W tym trybie diody migają na przemian w kolorze żółtym. Należy wówczas trzymać drona i obracać go poziomo wokół jego własnej osi. W taki sposób wykonujemy trzy obroty, a po prawidłowych ruchach diody zaczną migać na zielono. To znak, że przechodzimy do kalibracji wertykalnej. Na tym etapie trzymamy drona w pozycji pionowej, przodem do góry i obracamy go ponownie trzykrotnie wokół własnej osi. Bardzo ważne! Obrót zarówno podczas kalibracji horyzontalnej, jak i wertykalnej powinien wyglądać w taki sposób by sam dron się obracał, a nie my ani nasza ręka kiedy to urządzenie będzie nijako w miejscu i tej samej pozycji. Ostatnim etapem, jaki musimy przejść jest kalibracja żyroskopu. Jeśli dobrze pójdą nam poprzednie „zadania” to to powinno być tylko preludium do upragnionego startu. W tym trybie powinniśmy postawić drona na płaskiej i poziomej powierzchni, a w pilocie skierować obydwa drążki w lewy dolny róg. Kalibracja zostanie zakończona, a dron będzie gotowy do pójścia w górę wtedy, gdy diody przestaną szybko migać na zielono.

Aplikacja do lotu

Specjalnie dla dronów firmy Overmax stworzono dedykowaną aplikację „X-DRONE”. Co ważne jest ona dostępna zarówno na systemy Android (pobieramy ją z platformy Google Play), jak i na iOS-y (pobieramy z App Store). Samo połączenie drona i aplikacji polega w następujący sposób. Po pobranie „X-DRONE” wchodzimy w sieci Wi-fi na naszym smartfonie i z listy wybieramy nasze urządzenie, które ma wbudowane wi-fi w standardzie 5GHz. Następnie uruchamiamy naszą nowo pobraną aplikację, a z listy, która nam się automatycznie wyświetli wybieramy połączenie z dronem, co połączy nas z kolei z kamerą urządzenia. Od tego momentu widzimy to, co widzi nasz dron. Sama aplikacja jest w pełni intuicyjna i łatwa w obsłudze. Co bardzo ważne i wydaje nam się, że ucieszy operatorów, to fakt, że nasze zdjęcia i filmy zostaną zapisane nawet wtedy, gdy w kamerce nie mamy zamontowanej karty pamięci. Dzięki połączeniu drona z aplikacją wszystkie materiały zostaną automatycznie zapisane w pamięci naszego smartfona. Z kolei jeśli w kamerce zamontowanej do drona znajduje się karta pamięci, filmy i zdjęcia zawsze będą zapisywane w jej pamięci. Nie oznacza to jednak, że w bardzo łatwy sposób nie możemy przesłać nagranych materiałów przesłać do pamięci naszego telefonu. Możemy bowiem to zrobić również za pomocą aplikacji bez wyjmowania karty pamięci.

Kamera

Zamontowana kamera w X-bee drone 9.0 daje nam jakość Full HD (niestety 4K nie dostaniemy, ale nie oszukujmy się. Za 900 złotych nie możemy tego nawet wymagać) 1080p. Przed lotem mieliśmy lekkie obawy czy przy nieperfekcyjnych warunkach (podczas lotu znacznie trudniej zachować tak samo dobrą jakość obrazu, jak podczas ruchu na bezwietrznej poziomej powierzchni) kamera sobie poradzi, ale jak się okazało obawy były bezpodstawne. Nagrany obraz jest naprawdę świetnej jakości, a co najważniejsze jest stabilny, w czym pomagają poniekąd gumki stabilizujące, na pierwszy rzut oka działające na zasadzie resorów w samochodach czy nawet rowerach. Tak jak wspominaliśmy już wcześniej, kamerę możemy odczepić oraz umieścić w niej kartę pamięci. Jeśli tego nie zrobimy wideo oraz zdjęcia również będą się zapisywać, ale w pamięci telefonu (o ile oczywiście połączymy naszego drona z aplikacją X-DRONE).

Wrażenia z lotu

Po licznych kalibracjach, które mogą nas trochę poddenerwować, szczególnie jeśli na początku nie „złapiemy” tego, czego wymaga od nas dron (mowa głównie o obracaniu go wokół jego własnej osi), sam lot jest jedną wielką przyjemnością. Co ważne, należy najpierw na sucho przećwiczyć wszystkie podstawowe komendy, jakie możemy wydawać za pomocą pilota, by nie zakończyć lotu pół kilometra od miejsca docelowego lub na drzewie. Jeśli to mamy jednak za sobą możemy być pewni, że latanie X-bee drone 9.0 przyniesie nam wiele frajdy i zabawy. Warto w tym momencie zaznaczyć, że naszym pojazdem latającym możemy poruszać się praktycznie wszędzie (warto sprawdzić strefy, gdzie ruch jest zabroniony), ponieważ jego waga to zaledwie 420 gram, czyli nie przekracza magicznej granicy 600 gram, po której należy ukończyć specjalny kurs, by mieć pozwolenie na lot. Należy również powtórzyć to, co napisaliśmy już wcześniej. Nagrane materiały będą naprawdę dobrej jakości (zachowując proporcję ceny do jakości), pilot jest prosty i intuicyjny w obsłudze, a sam dron w locie zachowuje się bardo stabilnie.

Podsumowanie

Podsumowując, w cenie do 1000 zł ciężko znaleźć konkurenta, który będzie posiadał nadajnik GPS, kamera będzie wykonywała zdjęcia i materiały wideo tak dobrej jakości (parametry wcale na to nie wskazują), a samo urządzenie będzie naprawdę solidnie wykonane. X-bee drone 9.0 ma też oczywiście swoje małe wady, a największymi z nich jest długi i przynajmniej na początku skomplikowany proces kalibracji oraz brak możliwości ładowania pilota za pomocą ładowarki sieciowej (konieczne jest zasilanie czterema bateriami AA).

Specyfikacja

  • Przekątna: 40 cm
  • Żyroskop: 6-cio osiowy
  • Czas lotu na jednej baterii: do 19 min
  • Bateria: 1800 mAh, 7,4 V
  • Czas ładowania: 300 min
  • Zasięg: do 400 m
  • Zasięg Wi-Fi FPV: do 300 m
  • Aplikacja Wi-Fi: X-Drone
  • Zasilanie pilota: 4 baterie AA
  • Podświetlenie LED
  • Kamera obrotowa: 1080p z gumami stabilizującymi
  • Nagrywanie bezpośrednio na kartę pamięci
  • Uchwyt na smartfon
  • Silniki bezszczotkowe
  • GPS
  • Back home
  • Systemy bezpieczeństwa
  • Headless mode
  • Altitude hold
  • Follow me – funkcja podążania za pilotem
  • Funkcja okrążania pilota
  • Funkcja automatycznego lądowania oraz startu
  • Funkcja tap to flight – punkty orientacyjne na mapie
  • Pilot z wyświetlaczem informującym o podstawowych parametrach lotu

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA