Sprawdziła się plotka powtarzana od niedawna w kuluarach. Dotychczasowy trener Asseco Resovii Rzeszów, Andrzej Kowal, zrezygnował z dalszego prowadzenia zespołu.
W ostatnich meczach sytuacja Asseco Resovii nie wygląda najlepiej. Przegrali dwa mecze półfinałowe z PGE Skrą Bełchatów (1:3 oraz 2:3 – przyp. red). W pierwszym meczu o brąz musieli uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla (również 1:3 – przyp. red.). Wyniki są poniżej oczekiwań klubu i kibiców. Rzeszowianie mówili, że będą walczyć o złoto, tymczasem zdobycie brązu może być trudne (muszą wygrać drugie spotkanie w stosunku 3:0 lub 3:1 oraz odnieść zwycięstwo w tzw “złotym secie” – przyp. red.).
Andrzej Kowal jest związany z Asseco Resovią Rzeszów od 2004 roku, kiedy to był asystentem trenera Jana Sucha. W 2007 roku, po dymisji Sucha sam objął stanowisko pierwszego szkoleniowca, na czas poszukiwań nowego trenera. Powrócił na stołek asystenta, gdy w 2008 roku Asseco Resovię prowadził Ljubo Travica. Gdy Chorwat wypełnił kontrakt, zarząd ogłosił, że od roku 2011 drużynę prowadzić będzie Kowal. Informację o rezygnacji trener przekazał na specjalnie zwołane konferencji.
Do największych sukcesów trenerskich Andrzeja Kowala można zaliczyć trzykrotne mistrzostwo Polski (rok 2012, 2013 i 2015), srebro Ligi Mistrzów (2015 rok) oraz srebro Pucharu CEV (2012 rok).
Sam zainteresowany pytany o swoją przyszłość, odpowiada, iż wciąż będzie chciał pełnić swoją funkcję, jednak będzie myślał o tym po ostatecznym zakończeniu sezonu.