Dziś w Rzeszowie odbywało się rewanżowe spotkanie play-off siatkarskiej PlusLigi sezonu 2017/2018. Gospodarze po pierwszej wygranej w Olsztynie dziś ponownie zmierzyli się z Indykpolem AZS Olsztyn. Tym razem jednak musieli uznać wyższość gości. Decydujące starcie między ekipami odbędzie się jutro.
W pierwszej partii od samego początku trwała wyrównana walka obu ekip. Żadna z drużyn nie mogła wyjść na większe prowadzenie (5:5, 10:10). W dalszej części po kilku dobrych akcjach gospodarzy i błędzie gości uzyskali trzy oczka przewagi (16:13). Goście nie zamierzali odpuszczać i po kilku chwilach doprowadzili do remisowego wyniku (17:17). Emocji w końcówce kibicom nie brakowało. Walka trwała długo i toczyła się na przewagi. Ostatecznie szóstą piłkę setową wykorzystali goście i objęli prowadzenie w spotkaniu.
Drugiego seta zdecydowanie skuteczniej rozpoczęli gospodarze (10:5). To pozwoliło na większy komfort grania. Podopieczni trenera Kowala grali pewnie i skutecznie utrzymując wysoką przewagę z początku partii (16:11). Goście jednak zerwali się do walki i odrobili kilka oczek (19:17). Rzeszowianie szybko opanowali sytuację i nie dali rozwinąć się gościom. Prowadząc już (23:20) zmierzali do wygrania i wyrównania stanu meczu. Ostatni punkt w odsłonie zdobył po piłce przechodzącej Kędzierski. Gospodarze tym samym wyrównali wynik meczowy 1:1.
Trzecią odsłonę lepiej otworzyli siatkarze z Olsztyna. Dość szybko wyszli na kilku punktową przewagę (5:10). Gra gości nakręcała się z minuty na minutę. Olsztynianie nie dawali szans na odrobienie choćby części start. Gospodarze mieli problemy ze skończeniem akcji oraz w grze w ataku i w obronie (9:16). Zaliczka gości w pewnym momencie seta sięgnęła aż dziesięciu oczek (12:22). Przy tym wyniku podopieczni trenera Santiliego mogli się rozluźnić i przygotować się na kolejnego seta. Mimo wymienionych praktycznie wszystkich zawodników, gospodarze nie podnieśli się i bardzo wyraźnie przegrali tę odsłonę (15:25).
Czwartą partię obie ekipy rozpoczęły od dość wyrównanej walki. Jednak gdy w polu zagrywki pojawił się Jan Hadrava, goście zdobyli cztery oczka z rzędu i wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:10). I choć gospodarze szybko doprowadzili do remisu, to za kilka chwil znów odzyskali trzy oczka przewagi (12:15). Rzeszowianie mieli duże problemy z przyjęciem i swoją pierwszą akcją, ale to nie przeszkodziło ponownie zbliżyć się do olsztynian na jedno oczka straty (16:17). W końcówce obserwowaliśmy niezwykły zryw gospodarze. Podopieczni trenera Kowala zdobyli dwa punkty przewagi (22:20), kibice mogli być świadkami niezwykłym emocji. Z tej emocjonującej końcówki obronną ręką wyszli olsztynianie. Goście przedłużyli swoje szansę na awans do półfinału tego sezonu PlusLigi.
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (30:28, 21:25, 15:25, 23:25)
MVP: Jakub Kochanowski
Asseco Resovia Rzeszów: ędzierski, Tichacek, Depowski, Jarosz, Krastins, Rossard, Schops, Śliwka, Perłowski, Chinenyeze, Dryja, Rusek, Masłowski
Indykpol AZS Olsztyn: Kańczok, Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Andriga, Kochanowski, Makowski, Woicki, Rousseaux, Żurek