W kolejnym spotkaniu 17. kolejki PlusLigi ONICO Warszawa podejmowała na Torwarze siatkarzy Trefla Gdańsk. Podopiecznym trenera Anastasiego nie udało się przerwać pasma zwycięstw stołecznych siatkarzy i musieli pogodzić się z przegraną 0:3.
Warszawianie rozpoczęli mecz od skutecznego bloku na Arturze Szalpuku (1:0). Dopiero błąd na zagrywce Bartosza Kwolka dał przyjezdnym pierwszy punkt (3:1). Przy stanie 5:1 o czas poprosił szkoleniowiec gdańszczan, Andrea Anastasi. Interwencja niewiele zdziałała, goście cały czas pozostawali w tyle (9:3). Trener Anastasi postanowił wprowadzić zmianę – w miejsce Damiana Schulza pojawił się Bradley Gunter. Miejscowi grali jak z nut i nie pozwalali rywalom zmniejszyć strat (13:6). W polu zagrywki stanął Gunter i posłał w stronę warszawian potężny serwis. Pomimo tego przewaga gospodarzy pozostawała miażdżąca (16:10). Wszystko wskazywało na to, że premierowa odsłona padnie łupem podopiecznych trenera Antigi (19:12). Przy stanie 22:13 na boisku pojawił się Piotr Kozłowski. Niestety, nie był w stanie pomóc swoim kolegom z drużyny. Zawodnicy Trefla musieli pogodzić się z przegraną 25:16.
Warszawianie również rozpoczęli kolejną odsłonę z przewagą 4:1. Antoine Brizard kolejny raz postraszył rywali zagrywką i trener Anastasi zmuszony był poprosić o czas, aby uspokoić grę swoich podopiecznych (7:2). Miejscowi byli niesamowicie skuteczni i każdy ich atak kończył się zdobytym punktem. Gdańszczanom byłoby bardzo ciężko doprowadzić do wyrównania (11:6). Anrea Anastasi kolejny raz w tym potkaniu musiał interweniować prosząc o przerwę. Sytuacja Trefla z akcji na akcję stawała się coraz cięższa (13:6). Rywale nieubłaganie zmierzali do zakończenia kolejnej partii na swoją korzyść i gdańszczanie nie byli w stanie ich powstrzymać (17:11). Na zagrywce pojawił się Bartosz Kwolek i posłał w stronę przeciwników potężny, trudny do odebrania serwis (20:13). Niespodziewanie przyjezdni zaczęli odrabiać straty (21:17), jednak warszawianie momentalnie zareagowali i nie pozwolili im na żaden więcej ruch, ponownie budując wysoką przewagę (23:18). Odsłonę zakończył atak z przesuniętej krótkiej Jana Nowakowskiego (25:18).
Po dziesięciominutowej przerwie zawodnicy ONICO efektownie rozpoczęli trzeciego seta, od serii punktowych bloków (4:1). Gdańszczanie byli blisko wyrównania (5:4), jednak miejscowi po raz kolejny szybko uciekli z niewygodnej dla siebie sytuacji (8:5). Podopieczni trenera Antigi konsekwentnie utrzymywali trzypunktową przewagę (10:7), aż w końcu udało im się ją powiększyć do pięciu “oczek” (13:8). Mecz nieubłaganie zbliżał się ku końcowi, a gdańszczanom nadal nie udało się zagrozić swoim przeciwnikom (18:13). Wiele wskazywało na to, że również i ta partia padnie łupem gospodarzy (21:15). Daleki autowy serwis Patryka Niemca dał warszawianom piłkę meczową (24:18). Spotkanie zakończyło się niedługo potem, po efektownym bloku stołecznych siatkarzy (25:18).
ONICO Warszawa – Trefl Gdańsk (25:16, 25:18, 25:18)
MVP: Wojciech Włodarczyk
ONICO Warszawa: Kwolek, Brizard, Wrona, Gjoriev, Nowakowski, Włodarczyk, Wojtaszek, Kowalczyk, Vernon-Evans, Samica, Warda, Firlej, Gruszczyński
Trefl Gdańsk: Nowakowski, Grzyb, Sanders, Schulz, Szalpuk, Mika, Olenderek, Ferens, Jakubiszak, Niemiec, McDonnel, Tomczak, Kozłowski, Gunter, Majcherski