Sensacji nie było. Bydgoszczanki mimo atutu własnej hali nie dały rady wiceliderkom Orlen Ligi. Pomimo tego, że „urwały” Muszyniankom seta, cały mecz był pod kontrolą przyjezdnych.
Inauguracja zaczęła się od stopniowego zwiększania przewagi Muszynianki. W jednym ustawieniu gospodynie traciły po kilka punktów. Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się olbrzymią przewagą Muszyny.
Początek drugiego seta był walką „punkt za punkt”… do pierwszej przerwy technicznej. Dalsza część tej odsłony potoczyła się podobnie jak pierwsza, czyli systematycznym zwiększaniem przewagi przyjezdnych i podobnie jak pierwsza partia, zakończyła się na korzyść drużyny gości.
Trzeci set (przynajmniej jego część) wydawała się jedynie dopełnieniem formalności przez faworytki tego spotkania. Jednak podopieczne Bogdana Serwińskiego poczuły się zbyt pewnie i pomimo kilkupunktowej przewagi nastąpił u nich przestój, co doskonale wykorzystały bydgoszczanki. Odrobiły straty, a nawet objęły prowadzenie, którego nie oddały do końca seta.
Mogło się wydawać, że czwarta odsłona będzie kontynuacją walki o pozostanie w meczu gospodyń… „Mineralne” nie miały zamiaru im tego ułatwiać, tym bardziej, że były wyraźniej skoncentrowane niż w poprzedniej partii. Miały pod kontrolą cały set, jak i w ostatecznym rozrachunku całe spotkanie.
Dzięki temu zwycięstwu Muszynianki umocniły pozycję wicelidera w tabeli, tracąc jeden punkt do liderek. Natomiast bydgoszczanki w dalszym ciągu zajmują ostatnie miejsce w tabeli mając na swoim koncie jedynie 2 punkty.
Pałac Bydgoszcz – Polski Cukier Muszynianka Muszyna 1:3
(11:25, 15:25, 25:19, 15:25)
MVP: Sylwia Wojcieska
