Orlen Wisła Płock po zaciętym pojedynku zremisował z THW Kiel 24:24 w meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Tym samym gospodarze tylko połowicznie zrewanżowali się drużynie Nafciarzy za listopadową porażkę odniesioną w Orlen Arenie.
Dzisiejszy pojedynek był spotkaniem sąsiadów z tabeli (Orlen zajmuje szóstą pozycję, zaś THW Kiel przed dzisiejszą serią spotkań plasowało się pozycję wyżej) oraz rewanżem za szóstą kolejkę tegorocznych rozgrywek. Miesiąc temu drużyna Nafciarzy sensacyjnie pokonała na wyjeździe jedną z najbardziej utytułowanych drużyn 24:22.
Pierwsza odsłona sobotnie rywalizacji rozpoczęła się od prowadzenia gości 5:0. Pierwsza bramka dla drużyny przyjezdnej padła dopiero w siódmej minucie spotkania. Cała pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy momentami prowadzili przewagą siedmiu bramek. Na przerwę drużyna THW Kiel schodziła z przewagą sześciu trafień (15:9).
Przebieg gry w drugiej połowie nie różnił się znacząco od tego co kibice zgromadzeni w Sparkassen Arena oglądali w pierwszej odsłonie. Dopingowani przez komplet publiczności szczypiorniści THW Kiel pozwolili przyjezdnym zbliżyć się maksymalnie na trzy bramki (w 50. minucie meczu). I wtedy zdarzyło się to, czego nie spodziewał się chyba nikt. Gospodarze stanęli w ataku i pozwolili drużynie Piotra Przybeckiego na doprowadzenie do remisu (bramka Lovro Mihicia na 24:24). Duża zasługa w tym bloku defensywnego Wisły, który w ostatniej akcji meczu zatrzymał Kilończyków.
THW Kiel – Wisła Płock 24:24 (15:9)
THW: Landin, Wolff – Duvnjak 7, Dahmke 5, Ekberg 4, Vujin 3, Wiencek 2, Brozović 1, Weinhold 1, Bilyk 1, Nilsson, Sprenger, Zeitz
Wisła: Corrales, Wichary – Mihić 6, De Toledo 4, Duarte 3, Żytnikow 3, Daszek 2, Ivić 2, Rocha 2, Tarabochia 2, M. Gębala, T. Gębala, Ghionea, Pusica
