Adam Kownacki (20-3, 15 KO) w sobotę na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku zmierzy się z Joelem Cusumano (21-4, 19 KO). Polski pięściarz wejdzie do ringu po trzech porażkach z rzędu. Zawodnik sam przyznał, że jeśli nie wygra tej walki w dobrym stylu, to zdecyduje się zakończyć profesjonalna karierę.
Kownacki: Pewna wygrana albo koniec boksu
Dwukrotnie Robertowi Heleniusowi, a ostatnio także Aliemu Erenowi Demirezenowi udało się wyjść zwycięsko z pojedynków toczonych przeciwko Adamowi Kownackiemu. W związku z trzema porażkami z rzędu notowania polskiego pięściarza znacznie spadły, a marzenia o walce mistrzowskiej, o której mówiono jeszcze kilka lat temu, wydają się niezwykle odległe.
Urodzony w Łomży zawodnik nie zamierza się jednak poddawać i już w sobotę postara się przełamać swoją złą passę. Kownacki zmierzy się z Amerykaninem Joelem Cusumano na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku. Polski pięściarz sam przyznał, że jeśli najbliższy pojedynek nie pójdzie po jego myśli, to zdecyduje się odłożyć pięściarskie rękawice na dno szafy.
– Ta walka jest dla mnie naprawdę ważna. Muszę ją wygrać w przekonujący sposób. Jeśli tego nie zrobię, to będzie to mój ostatni pojedynek i podziękuję kibicom. Z drugiej strony bardzo solidnie się przygotowałem. Mam za sobą dobrze przepracowany okres przygotowawczy i liczę na to, że w sobotę fani zobaczą moją najlepszą wersję – przyznał Adam Kownacki.
💪 @AKbabyface 💪 #KownackiCusumano #BerlangaQuigley pic.twitter.com/dgpYZubmb4
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) June 22, 2023
Pojedynek Kownacki – Cusumano nie będzie jednak walką wieczoru. Głównym pojedynkiem podczas sobotniego wydarzenia zostało ogłoszone starcie pomiędzy Edgarem Berlangą i Jasonem Quigleyem.
Mateusz Masternak powalczy o pas WBO? Poznaliśmy już wstępną datę