W trakcie spotkania Jastrzębskiego Węgla z MKSem Będzin nieszczęśliwej kontuzji kostki doznał Patryk Strzeżek. Pierwsza badania potwierdziły, iż uraz jest niegroźny.
Patryk Strzeżek na boisku pojawił się w trzecim secie, kiedy to zastąpił Macieja Muzaja. Interwencje atakującego jastrzębskiego zespołu pomogły drużynie podnieść się z chwilowej niemocy, dlatego też trener nie zdecydował się o ściągnięciu go z boiska po pierwszych piłkach. Niestety tuż po drugiej przerwie technicznej Strzeżek po raz kolejny skoczył do potrójnego bloku, po którym wylądował po drugiej stronie siatki, łapiąc się za kostkę. Po chwili Strzeżek opuścił boisko przy pomocy kolegów z drużyny.
Zaraz po meczu zawodnik zapewniał kibiców, że uraz nie jest groźny i odczuwa już tylko niewielki ból. Pierwsza oględziny fizjoterapeutów potwierdziły wersję siatkarza, jednak specjalistyczne badania atakujący przejdzie dopiero w poniedziałek.