Himalaista Paweł Kopeć zginął w trakcie zejścia ze szczytu ośmiotysięcznika Nanga Parbat. Do tragedii miało dojść w niedzielę wieczorem czasu lokalnego. Wówczas Polak znajdował się w okolicy obozu czwartego, około 7 tys. m n.p.m.
Tragedia w Himalajach
Paweł Kopeć był jednym z trzech Polaków, którzy w niedzielę zdobyli Nanga Parbat. Obok niego ta sztuka udała się Piotrowi Krzyżowskiemu i Waldemarowi Kowalewskiemu. Himalaiści szczyt zdobywali oddzielnie.
Problemy Kopeć zaczął odczuwać już podczas zejścia. Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły himalaistę, który na wysokości 7300 m n.p.m. zaczął gwałtownie tracić siły. W poniedziałek rano do mediów dotarła natomiast wiadomość, że Kopeć zmarł w obozie czwartym lub w jego pobliżu.
– Wszyscy jesteśmy dziś w szoku. Nasz klubowy kolega, Paweł Kopeć, wczoraj zdobył Nanga Parbat – jego drugi ośmiotysięcznik. Niestety za to osiągnięcie zapłacił najwyższą cenę. Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich – napisał na Facebooku Świętokrzyski Klub Alpinistyczny, do którego należał Kopeć.
Sad News: Polish climber Paweł Kopeć has died near CIV (~7300 m) on Nanga Parbat (8126 m). pic.twitter.com/qhJGbRDrj2
— Everest Today (@EverestToday) July 3, 2023
Kopeć miał duże doświadczenia himalaistyczne. W 2018 r. brał udział w nieudanej wyprawie na Manaslu. Z kolei rok później wspinaczka na ten szczyt zakończyła się sukcesem. W 2021 r. brał również udział w wyprawie na Lhotse.