Paweł Pietraszko dla Polski-sport.pl: „Będziemy chcieli wygrać”

17 wrz 2017, 07:31

Drugi dzień siatkarskich zmagań podczas XII Memoriału Zdzisława Ambroziaka przyniósł nam wiele emocji. O piąte miejsce turnieju rywalizowała GieKSa Katowice z Łuczniczką Bydgoszcz. Siatkarze z Katowic byli bardzo blisko zwycięstwa w tym spotkaniu, a nam udało się porozmawiać z MVP meczu – Pawłem Pietraszko, środkowym katowickiego klubu. 

Anna Błażejewska: W trakcie pierwszej partii okładał Pan kciuk lodem. To coś poważnego czy kibice mogą być spokojni o Pana zdrowie? 

Paweł Pietraszko: Nie. Podczas rozgrzewki doznałem lekkiego urazu, ale nie ma dramatu i myślę, że dwa – trzy dni i kciuk będzie sprawny.

AB: W klubie pojawiło się kilka nowych twarzy. Jak układa się Wasza współpraca? 

PP: Myślę, że dobrze. Wszyscy nowi zawodnicy się zaadaptowali. Myślę,że było widać na boisku, że już nasza gra zaczyna się powoli „kleić”. Wiadomo, że jeszcze jest trochę czasu do PlusLigi i musimy popracować nad dokładniejszą grą. Wszystko idzie w dobrym kierunku i myślę, że na ligę będzie idealnie.

AB: Pierwszą odsłonę meczu rozegraliście na przewagi. Zabrakło Wam nie wiele do zwycięstwa, co Pana zdaniem zawiodło? 

PP: Ciężko powiedzieć. Set się skończył 33:31. W secie na przewagi zawsze jakiś minimalny błąd, element zaważa o tym, że wygrywa jedna albo druga drużyna. Szkoda, bo gdybyśmy wygrali tego seta to mecz skończyłby się wynikiem 3:0, gdyż kolejne dwa sety wygraliśmy. Szkoda także czwartego seta, bo tam przegrywaliśmy co prawda 16:10. Udało nam się doprowadzić do wyrównania i właśnie zbrakło czegoś w tej końcówce. W tie-breaku nie „kleiła” się już nasza gra i przegraliśmy.

AB: Dzisiejszy mecz był doskonały w Pana wykonaniu, co potwierdza nagroda dla MVP spotkania, którą Pan otrzymał. 

PP: Ciężko powiedzieć, bo nie lubię oceniać swojej gry, ale wydaje mi się, że pierwsze dwa sety były lepsze w moim wykonaniu niż pozostałe trzy. Tak naprawdę to nagroda nie jest ważna, ważne jest zwycięstwo. Dzisiaj niestety się nie udało,ale może następnym razem się uda.

AB: Nie gracie często w Arenie Ursynów. Jak wrażenia? 

PP: Nie. Ja grałem po raz pierwszy na tej hali i GKS również, bo w poprzednim roku graliśmy na Torwarze. Hala jest bardzo fajna, przyjemna, przynajmniej dla mnie, nie wiem jak dla chłopaków, ale myślę, że by potwierdzili moje zdanie. Bardzo fajnie się tu grało.

AB: Kończycie XII Memoriał Zdzisława Ambroziaka na szóstym miejscu. Co po tym turnieju? 

PP: Wracamy do Katowic. W czwartek gramy sparing z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w Niemodlinie. W piątek jedziemy na Memoriał Arkadiusza Gołasia do Murowanej Gośliny, tam zagramy mecz w sobotę i niedzielę. W kolejnym tygodniu rusza już liga.

AB: Pozostawiając temat dzisiejszego turnieju przejdźmy do PlusLigi. Pierwszy mecz sezonu rozegracie z Cerradem Czarnymi Radom. To będzie trudny przeciwnik? 

PP: Na pewno. Radom jest co roku mocny, ciężko się z nimi gra, a tym bardziej jak grają u siebie. W tamtym roku też był to bardzo ciężki mecz. Tam zawsze jest komplet wspaniałej publiczności. Na pewno będzie to trudny mecz, ale pierwszy i bardzo ważny. Podchodzimy do tego meczu jak do każdego spotkania, czyli po prostu będziemy chcieli wygrać.

AB: Dziękuję bardzo za rozmowę.

PP: Dziękuję również.

 

 

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA