W 5. już sesji porannej XV Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Pekinie ponownie nie zabrakło wielkich emocji, związanych ze startami biało-czerwonych lekkoatletów. Bardo duża część oczu skierowana była na polskich dyskoboli, a mało brakowało byśmy w konkursie nie oglądali… Piotra Małachowskiego! Ponadto w nocy polskiego czasu w “ptasim gnieździe” wystąpili jeszcze Kamila Lićwinko oraz Karolina Kołeczek.
Piotr Małachowski już od kilku dni skarży się na silniejszy ból pleców niż zwykle, bo jak tłumaczy ból w większym lub mniejszym stopniu doskwiera mu w dłuższej części sezonu. Przez to stracił ostatni trening przed wylotem z Warszawy, a w stolicy Chin rzuca na pół gwizdka. To wszystko uwydatniło się w pierwszych eliminacyjnych rzutach, w których Polak ledwo przekroczył 59 metrów, a drugi mu kompletnie nie wyszedł. Awans Małachowskiego do mistrzowskiego finału nagle stanął na włosku, gdyż rezultat jakim się legitymował z pewnością nie gwarantował wejścia do czołowej “12”. Polak spiął się jednak w końcówce i wytrzymał presję nerwową, uzyskując w ostatniej możliwej próbie wymagane minimum – 65,59 m, przegrywając tylko z rewelacją sezonu Jamajczykiem Fedrickiem Dacresem (65,77 m). Wcale nie krócej o awans do szerokiego finału walczył Robert Urbanek. Jak się później okazało obie mierzone próby (trzecią miał spaloną) dałyby mu w ogólnym rozrachunku finał, ale w klasyfikacji legitymował się tą lepszą – 64,23 m, która dała mu ogólnie 5. miejsce.
Z małymi problemami na wysokości 1,89 m do finału skoku wzwyż kobiet zakwalifikowała się Kamila Lićwinko. Halowa mistrzyni świata w drugiej próbie zaliczyła wspomnianą wysokość, a potem na rozbiegu pojawiła się tylko raz, gdyż 1,92 m wystarczał już w zupełności na awans do sobotniego finału, w którym zobaczymy 13 lekkoatletek. W rywalizacji wystartują wszystkie najsilniejsze rywalki Lićwinko m.in Maria Kuchina, Anna Chicherowa, Hiszpanka Ruth Beitia, czy Chorwatka Blanka Vlasić. Ostatecznie Polkę sklasyfikowano na 9. miejscu w związku z jedną zrzutką na wcześniejszej wysokości.
W jutrzejszych półfinałach na 100 metrów przez płotki zobaczmy także młodzieżową wicemistrzynię Europy na tym dystansie – Karolinę Kołeczek. Polka w swoi biegu eliminacyjnym z czasem 13,05 s zajęła 4. miejsce i bez konieczności czekania na czasy zakwalifikowała się do dalszej fazy zawodów. W swojej serii Kołeczek wyprzedziły jeszcze Niemka Cindy Roleder (12,80), Sharika Nelvis z USA (12,93) oraz Szwajcarka Noemi Zbaren (12,93). Najlepszy czas eliminacji uzyskała z kolei inna z Amerykanek Brianna Rolins, która przecięła kreskę mety w czasie 12,67 s. Dalej uplasowały się Brytyjka Tiffany Porter (12,73) oraz Jamajka Danielle Williams (12,77).
Dzisiejsze popołudnie po raz kolejny może przynieść kolejny medal do i tak bogatej już kolekcji biało-czerwonych, gdyż wielką faworytką do złota w konkurencji rzutu młotem jest Anita Włodarczyk. Ponadto o awans do finałów swoich konkurencji powalczą Artur Noga (110 mppł), Anna Kiełbasińska (200 m) oraz Joanna Jóźwik i Sofia Ennaoui (800 m). Na deser pozostanie finał 200 metrów mężczyzn i mimo, że bez biało-czerwonego na starcie, to z pewnością z wielkimi emocjami.
