Za nami dokładnie półmetek tegorocznych lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie. W sesji porannej 5. dnia w “ptasim gnieździe” w Pekinie ponownie nie zabrakło emocji dla kibiców biało-czerwonych, którzy głównie skupiali się na eliminacjach rzutu młotem i biegu na 800 metrów.
Jedyną Polką, która zakwalifikowała się do czołowej “12” i powalczy jutro o medale mistrzostw świata w rzucie młotem jest Anita Włodarczyk. Rekordzistka świata i wielka faworytka do tytułu mistrzowskiego już w pierwszej kolejce wypełniła wymagane minimum (75,01) i szybko opuściła Stadion Narodowy w Pekinie. Nieco gorzej wypadły dwie kolejne biało-czerwone: Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow, które zajęły niepremiowane awansem miejsca w drugiej dziesiątce. Bliżej tego dokonania była jednak młodsza z nich – Kopron, której do awansu zabrakło zaledwie 33 centymetrów, a uzyskując w najlepszej próbie 69,53 m, była 14. w ogólnej klasyfikacji. Formy sprzed roku, w którym Joanna Fiodorow zdobywała brąz ME, nie odzyskała trzecia z naszych lekkoatletek. Polka oddała tylko jeden mierzony rzut – 68,72 m, co pozwoliło ostatecznie na zajęcie 17. miejsca na tegorocznym czempionacie w Pekinie.
Dobre rezultaty osiągnęły także Francuzka Alexandra Tavernier (74,39 i rekord życiowy) oraz dwie zawodniczki gospodarzy Zheng Wang (73,06) oraz Wenxiu Zhang (72,92). Nieco gorzej wypadła odwieczna rywalka Włodarczyk – Betty Heidler. Niemka w najlepszym swym rzucie uzyskała 70,60 m i z 9. rezultatem awansowała do finał, który planowany jest na jutrzejsze popołudnie.
Dwie biało-czerwone zobaczymy za to w półfinałach biegu na 800 metrów. W eliminacjach dobrze pobiegły Joanna Jóźwik oraz Sofia Ennaoui, które bezpiecznie finiszowały w czołowej “3”, gwarantującej awans do dalszej fazy zawodów.
Półfinały Polek nie obyły się jednak bez przygód. Ennaoui już po starcie mocno puściła rywalki i przez pierwszą część dystansu biegła ostatnia z dość wyraźną przewagą do czołowej grupy. W miarę upływu czasu, mająca marokańskie korzenie Polka zaczęła się sukcesywnie przesuwać, a fenomenalnym finiszem, zwyciężyła w biegu, pokonując bardziej doświadczone rywalki, uzyskując czas 2:01.16. Dość powiedzieć, że z biegu eliminacyjnego Ennaoui do półfinału nie zakwalifikowały się jedne z pretendentek do awansu – Kenijka Janeth Jepkosgei Busienei oraz Jamajka Simoya Campbell.
Wiele szczęścia w swoim biegu miała również Joanna Jóźwik. Polka spory dystans rywalizacji biegła w środku stawki, starając dobrać sobie jak najlepsze miejsce do ataku na finiszu. Po 600 metrach na Polkę czekała niefartowna sytuacja, gdyż przewróciła się biegnąca bezpośrednio przed nią Amerykanka Alysia Johnson Montano. Jóźwik z trudem wyminęła leżącą na bieżni rywalkę i szybko dognała uciekającą grupkę, szybko odzyskując utracony rytm, a na finiszu dzielnie przytrzymała się prowadzącej Niemce Fabienne Kohlman i finiszowała druga w czasie 2:01.62.
W ogólnym rozrachunku czasy Ennaoui i Jóźwik pozwoliły im na zajęcie odpowiednio 22. i 30. miejsca w ogólnej klasyfikacji eliminacji, ale nie należy wyciągać z tego pochopnych wniosków, gdyż tempa nadawane w tychże biegach nie były rewelacyjne. Najlepszy czas eliminacji wykręciła natomiast Białorusinka Maryna Arzamasova (1:58.69), która wyprzedziła Brytyjkę Linsey Sharp (1:58.98) oraz reprezentantkę RPA Caster Semenyę (1:59.59). Piąta była natomiast posiadaczka najlepszego tegorocznego czasu na świecie Kenijka Eunice Jepkoech Sum (1:59.67). W eliminacjach na 800 metrów udziału nie wzięła trzecia z naszych reprezentantek – Angelika Cichocka. Zmęczona po wczorajszym finale na 1500 metrów (była 8. – przyp. aut.) zrezygnowała z dzisiejszego startu na prawie dwukrotnie krótszym dystansie.
W jutrzejszych półfinałach na 110 metrów przez płotki zobaczymy także naszego jedynego reprezentanta w tej konkurencji – Artura Nogę. Polak w dość ciężkim biegu eliminacyjnym finiszował z 4. czasem (13,49 s) i bezpośrednio awansował do kolejnej fazy mistrzostw na tym dystansie. Zwyciężył Francuz Pascal Martinot-Lagard, który kreskę mety przeciął w czasie 13,35 s. Warto dodać, że bieg Polaka wystartował dopiero przy trzecim podejściu, gdyż wcześniejsze były przerywane przez falstarty, przez co już na eliminacjach tegoroczną przygodę z mistrzostwami zakończyli Czech Petr Svoboda oraz Amerykanin Ronnie Ash.
Dzisiejsze popołudnie będzie jednym z najmniej obfitych w starty Polaków podczas tegorocznych MŚ w Pekinie. W eliminacjach biegu na 200 metrów o 13:15 polskiego czasu wystartują Anna Kiełbasińska oraz Marta Jeschke, a swój srebrny medal za wczorajszy bieg odbierze Adam Kszczot.