Peter Kildemand wygrał pierwszą rundę Grand Prix w tym sezonie! Na drugim miejscu zobaczyliśmy Jasona Doyle’a ,a na trzecim Chrisa Holdera. Najlepszy z Polaków – Maciej Janowski odpadł w półfinale i z dziesięcioma punktami na koncie zajął piąte miejsce.
Początek zawodów zaczął się bardzo dobrze dla Polaków, którzy wygrali swoje wyścigi. Świetną walkę stoczył w swoim biegu Maciej Janowski, który musiał się bronić przed atakami Mistrza Świata – Tai’a Woffindena. W czwartej gonitwie od startu pewnie prowadził Chris Holder i po wyjściu z pierwszego łuku powiększał tylko przewagę nad rywalami.
W drugiej serii startów od „zerówki” zaczął wcześniej wspomniany „Magic”. Piotr Pawlicki przegrał z Gregiem Hancockiem, który dobrze wyszedł ze startu i „Piter” miał niewiele do powiedzenia, zaś ostatni z Polaków, Bartek Zmarzlik, w swoim biegu świetnie wyszedł ze startu i był na czele stawki. Sędzia przerwał bieg jednak bieg, ponieważ jego „Tajski” ruszał się na starcie. W powtórce świetnie z pod taśmy „wystrzelił” Matej Zagar i pewnie pomknął do mety. Gorzowski junior zaspał nieco na starcie, próbował walczyć z Lindgrenem na trasie, lecz bez skutku.
Trzecia seria startów rozpoczęła się od taśmy w wykonaniu Piotra Pawlickiego. W powtórce świetnym atakiem na przeciwległej prostej popisał się Peter Kildemand i pewnie przywiózł trzy punkty do mety. W dziesiątej odsłonie tego wieczoru zobaczyliśmy dwóch Polaków – Zmarzlika oraz Janowskiego. Lepszy okazał się ten pierwszy. Na starcie świetnie spisał się Jason Doyle, który już na starcie zamknął całą stawkę. Z wirażu na wiraż słabł natomiast motocykl Macieja Janowskiego, który pod koniec wyścigu musiał się bronić przed atakami Antonio Lindbaecka. W kolejnym biegu w końcu przełamał się Tai Woffinden, który w bardzo bezpiecznej odległości od rywali wygrał swój bieg. Warto wspomnieć, że była to 400. zwycięstwo „Woffiego” w cyklu Grand Prix!
Do spornej sytuacji doszło w dwunastym biegu. Na wyjściu z drugiego łuku, Matej Zagar chciał wejść pod łokieć Nickiego Pedersena. Słoweniec nie zostawił miejsca Duńczykowi, przez co popularny „Power” upadł, uderzając plecami w bandę. W powtórce mogliśmy zauważyć kontakt pomiędzy tymi zawodnikami. Sędzia zawodów bez dwóch zdań wykluczył miejscowego matadora. W kolejnej odsłonie zwyciężył Greg Hancock przed wspomnianym Pedersenem i Stojsem.
Fenomenalny bieg mogliśmy ujrzeć na „dzień dobry” w czwartej serii! Zobaczyliśmy w nim dwóch młokosów z Polski – Zmarzlika i Pawlickiego. Po starcie wydawało się, że to właśnie gorzowianin pewnie wygra ten wyścig jednak popełnił gigantyczny błąd na drugim okrążeniu, gdzie pociągnęło mu motocykl na szczycie łuku pod samą bandę. Skorzystali na tym Holder i Pawlicki, a Zmarzlik spadł na trzecie miejsce. Na ostatnim okrążeniu Zmarzlik wszedł pod łokieć leszczynianina i minął go. Bieg poezja, majstersztyk!
W kolejnym wyścigu świetnie z czwartego pola wystartował Maciej Janowski i wysunął się na prowadzeniu. Tuż za nim „ustawił się” Fredrik Lindgren. Szwed kąsał Polaka atakami przez cały wyścig, lecz bez skutku. Za nimi dotarł do mety bezbarwny w tym biegu „Power”.
Przed ostatnią serią startów, stawka była na tyle wyrównana, że nie wiadomo było do końca kto wejdzie do półfinału, a kto nie. Dobrze spisywali się trzej Polacy. Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik na tamtą chwilę byli w półfinałach, a „Piter” był tuż za nimi.
Po kolejnym równaniu toru znów startował Piotr Pawlicki. Przywożąc dwa punkty do mety, miał na swoim koncie osiem „oczek” i cały czas nie był pewny awansu do półfinału. Swojego biegu nie mógł zaliczyć do udanych również Bartosz Zmarzlik, który zaspał w swoim ostatnim starcie tylko jeden punkt. Jedynie Maciej Janowski wygrał swój wyścig i finalnie tylko jego zobaczyliśmy w kolejnej fazie tych zawodów.
W pierwszym półfinale zaspał na starcie Maciej Janowski i spadł na koniec stawki. Polak nie mógł wiele zdziałać. Przed nim zobaczyliśmy świetną walkę Kildemanda i Doyle’a. Górą wyszedł z niej Duńczyk, zaś w drugim półfinale świetnie ze startu wyskoczył Chris Holder. Tuż za nim ustawił się Tai Woffinden i obaj bez problemów wjechali do finału Grand Prix w słoweńskim Krsko.
W ostatnim wyścigu tego dnia najlepiej spod taśmy wyjechał Peter Kildemand i to on wygrał w słoweńskim Krsko! Piękną walkę na trasie stoczył Tai Woffinden z „parą” Holder-Doyle.
Wyniki:
1. Peter Kildemand (Dania) – (1,3,3,1,1,3,3) 15 + 1. miejsce w finale
2. Jason Doyle (Australia) – (1,0,3,3,2,2,2) 13 + 2. miejsce w finale
3. Chris Holder (Australia) – (3,2,0,3,2,3,1) 14 + 3. miejsce w finale
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – (2,1,3,2,0,2,0) 10 + 4. miejsce w finale
5. Maciej Janowski (Polska) – (3,0,1,3,3,0) 10
6. Antonio Lindbaeck (Szwecja) – (2,2,0,3,3,0) 10
7. Greg Hancock (USA) – (1,3,3,0,2,1) 10
8. Nicki Pedersen (Dania) – (2,3,2,1,1,1) 10
9. Bartosz Zmarzlik (Polska) – (3,0,2,2,1) 8
10. Niels Kristian Iversen (Dania) – (0,1,2,2,3) 8
11. Piotr Pawlicki (Polska) – (3,2,t,1,2) 8
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) – (0,2,2,2,1) 7
13. Andreas Jonsson (Szwecja) – (1,1,1,0,3) 6
14. Matej Zagar (Słowenia) – (0,3,w,1,0) 4
15. Chris Harris (Wielka Brytania) – (2,t,1,0,0) 3
16. Denis Stojs (Słowenia) – (0,0,1,0,0) 1
17. Nick Skorja (Słowenia) – (1) 1
18. Matic Ivacic (Słowenia) – (0) 0
Bieg po biegu:
1. Pawlicki, Harris, Doyle, Zagar
2. Janowski, Woffinden, Jonsson, Stojs
3. Zmarzlik, Pedersen, Kildemand, Iversen
4. Holder, Lindbaeck, Hancock, Lindgren
5. Hancock, Pawlicki, Iversen, Janowski
6. Pedersen, Holder, Jonsson, Doyle
7. Kildemand, Lindbaeck, Skorja, Stojs, Harris (t)
8. Zagar, Lindgren, Woffinden, Zmarzlik
9. Kildemand, Lindgren, Jonsson, Ivacic, Pawlicki (t)
10. Doyle, Zmarzlik, Janowski, Lindbaeck
11. Woffinden, Iversen, Harris, Holder
12. Hancock, Pedersen, Stojs, Zagar (w/su)
13. Holder, Zmarzlik, Pawlicki, Stojs
14. Doyle, Woffinden, Kildemand, Hancock
15. Janowski, Lindgren, Pedersen, Harris
16. Lindbaeck, Iversen, Zagar, Jonsson
17. Lindbaeck, Pawlicki, Pedersen, Woffinden
18. Iversen, Doyle, Lindgren, Stojs
19. Jonsson, Hancock, Zmarzlik, Harris
20. Janowski, Holder, Kildemand, Zagar
Półfinały:
21. Kildemand, Doyle, Pedersen, Janowski
22. Holder, Woffinden, Hancock, Lindbaeck
Finał:
23. Kildemand, Doyle, Holder, Woffinden