Do igrzysk olimpijskich zostało niecałe dwa tygodnie. Biało-czerwoni szlifują swoją formę, a testem dla ich dyspozycji będzie dwumecz z HC Motor Zaporoże. Wygrana poprawiłaby atmosferę w drużynie, zwłaszcza po podwójnej porażce w meczach kontrolnych z Katarem. Tym razem podopieczni Dujszebajewa spisali się bardzo dobrze i wygrali 36:26. Rewanż odbędzie się w sobotę w Legionowie.
Polacy zaczęli w bardzo dobrym stylu i po szybkich akcjach zdobyli trzy bramki przewagi – a atakami popisali się Bielecki oraz Daszek (4:1). Dodatkowo obroną zabłysnął Szmal. W drużynie gości bramki jedynie zdobywał Karalasz, lecz w 7. minucie karnego wykorzystał Bielecki i różnica stopniowo się zwiększała. Z tego powodu o czas poprosił trener Zaporoża. Trafienia zaczęły padać naprzemiennie, ale przewaga Polski się utrzymywała (8:5). Zdecydowanym liderem wśród biało-czerwonych był Bielecki, który trafiał raz za razem. Po kwadransie meczu trener Dujszebajew dokonał wielu zmian, a na boisku pojawił się m.in. Krzysztof Lijewski. W 19. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, a wykorzystał go Bartosz Jurecki. Chwilę później bramkę dołożył jego brat i różnica wynosiła sześć „oczek” (14:8). W końcówce pierwszej połowy po obu stronach pojawiło się kilka błędów, ale gorszy moment przełamał Szyba. Tuż przed przerwą trafił jeszcze Jurecki (20:13).
Na początku drugiej części dwa razy z rzędu rzucił Daszek, ale natychmiast odpowiedział Szewelew. Gra stała się bardziej zacięta, lecz przewaga Polaków nadal była spora (22:15). W drużynie gości trafił także Soroka, lecz sprytnym zagraniem z lewego skrzydła popisał się Jachlewski. Biało-czerwoni pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Grali „na luzie” i wykorzystywali kontry. Świetnie grali także bramkarze obu ekip, którzy zabłysnęli skutecznymi interwencjami (26:18). Gospodarze stracili odrobinę koncentracji i dwa razy z rzędu trafił Motor. Tymczasem na parkiecie pojawił się Wiśniewski, który od razu celnie rzucił. W 48. minucie na ławkę wysłani zostali Syprzak i Kalarasz – były to pierwsze kary w tym meczu (30:21). Natomiast swoje pierwsze trafienie ugrał Szelmienko. Polacy nie zwalniali, a kolejne bramki zdobyli Krajewski oraz Wiśniewski. Różnica stała się nie do odrobienia i to biało-czerwoni mogli cieszyć się ze zwycięstwa (36:26).
Polska – HC Motor Zaporoże 36:26 (20:13)