Bardzo pewne zwycięstwo Bełchatowa!

Aktualizacja: 14 paź 2017, 19:07
14 paź 2017, 16:37

Dziś, 14 października w hali Energia byliśmy świadkami kolejnego spotkania na szczycie. Wicemistrzowie Polski, PGE Skra Bełchatów, podejmowali u siebie zespół Asseco Resovii Rzeszów.

Gospodarze rozpoczęli spotkanie od nieudanego przyjęcia. Już od początku meczu mogliśmy obserwować walkę na wysokim poziomie, jednak to gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie (6:3). Gdy na zagrywce pojawił się Mariusz Wlazły, siatkarze z Bełchatowa powiększyli swoje prowadzenie do pięciu punktów (9:4). Gospodarze kończyli swoje akcje i utrzymywali wysoką przewagę nad zespołem z Rzeszowa (15:8). Przy wyniku 18:11 trener gości postanowił przerwać dobrą passę rywali i poprosić o czas. Do końca premierowej odsłony bełchatowianie utrzymywali koncentrację i skuteczną grę, dzięki czemu wygrali pewnie do 17.

Drugi set od początku pokazał nam walkę punkt za punkt. Żaden z zespołów nie mógł zdobyć większej przewagi, siatkarze popełniali dużo błędów, szczególnie w polu serwisowym. Niechlubną passę przerwało pojawienie się na linii dziewiątego metra Srećko Lisinacia, który pomógł bełchatowianom „odskoczyć” na cztery punkty (13:9). I choć przewaga Skry w pewnym momencie stopniała do dwóch punktów, to gospodarze szybko zdołali wrócić na właściwe tory (21:15). Miejscowi świetnie zaprezentowali się w końcówce partii i wygrali ją w takim samym stosunku, co poprzednią (17:25).

Już na początku trzeciej partii gospodarze zdołali wyprowadzić bezpieczną przewagę (5:2). Siatkarze Skry Bełchatów nakręcali się z akcji na akcję, skutecznie powiększając swoje prowadzenie nad gośćmi (11:6). Rzeszowianie zebrali się w sobie i po chwili zniwelowani straty punktowe, doprowadzając do stanu 13:13. Gospodarze dość szybko powrócili do swojej przewagi i wynik był znacznie korzystniejszy dla gospodarzy (17:14). Gdy w polu serwisowym pojawił się Lukas Tichacek, bełchatowianie mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki. Po raz kolejny przewaga miejscowych stopniała do jednego punktu (20:21). Końcówkę seta lepiej rozegrali gospodarze i w efekcie wygrali do 23.

MVP: Srećko Lisinac

Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 0:3 (17:25, 17:25, 23:25) 

Asseco Resovia Rzeszów: Barłomiej Lemański, Lukas Tichacek, Jakub Jarosz, Thibault Rossard, Marcin Możdzonek, Depowski Dominik, Paweł Rusek, Jochen Schoeps, Śliwka Aleksander, Krastins Elviss

PGE Skra Bełchatów: Srećko Lisinac, Mariusz Wlazły, Grzegorz Łomacz, Patryk Czarnowski, Batosz Bednorz, Milad Ebadipour, Kacper Piechocki, Nikolay Penchev, Szymon Romać

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA