W hali Energia w Bełchatowie byliśmy świadkami starcia 22 kolejki PlusLigi pomiędzy wicemistrzami Polski PGE Skrą Bełchatów oraz ekipą Cerradu Czarnych Radom. Choć przyjezdni prowadzili już 2:1 w setach, to gospodarze zdołali odwrócić losy meczu.
Spotkanie skuteczniej rozpoczęli gospodarze, bowiem uzyskali dwa oczka przewagi (6:4). Potem ekipy szły ,,łep w łep”. Ekipa z Bełchatowa utrzymywała dość wysoki poziom oraz zaliczkę z początku seta (16:14). Po ataku Żalińskiego z prawej strony i zablokowaniu Bednorza przyjezdni doprowadzili do remisu (20:20). W końcówce mieliśmy dość dużo emocji. Ostatecznie to zawodnicy Skry Bełchatów zagrali lepiej i zwyciężyli premierową odsłonę (25:23).
Początek drugiej partii był podobny do poprzedniej, gospodarze szybko wyszli na dwa punkty przewagi (6:4). Jednak przyjezdni bardzo szybko wrócili do gry, najpierw doprowadzili do remisu a potem po błędzie Bednorza i asie Rybickiego sami uzyskali przewagę (8:11). Set wkraczał w decydującą fazę, a goście ciągle utrzymywali dystans punktowy (17:20). Do końca odsłony przyjezdni nie pozwolili zbliżyć się do siebie, powiększyli jeszcze wypracowaną zaliczkę. Ostatni punkt padł po ataku Żalińskiego (18:25). Goście tym samym doprowadzili do remisu w meczu.
Trzeci set od początku potwierdzał wysoką formę przyjezdnych, szybko wyszli na cztery oczka przewagi (4:8). Choć w pewnym momencie gospodarze zerwali się do walki o drobili znaczną część strat (10:11), to za kilka chwil mieliśmy serię punktową, która zakończył dopiero atak Wlazłego (10:17). Do końca partii radomiali utrzymali pewną grą i zwyciężyli, obejmując tym samym prowadzenie w meczu 2:1.
Podrażnienie poprzednia partię gospodarze weszli lepiej w tą odsłonę (7:5). Po ataku Ebadipoura z lewej strony i błędzie podwójnego odbicia gości wicemistrzowie Polski powiększyli zaliczkę do czterech oczek (13:9). Partia powoli zbliżała się do końca, a przewaga Skry była dość pewna i wyraźna (21:17). Bełchatowianie zwyciężyli w tej odsłonie w stosunku (25:22), doprowadzając do decydującej piątej partii.
Tie-break obie ekipy rozpoczęły wyrównaną grą (3:3, 5:5). Po dwóch udanych zagrywkach i ataku Bednorza to gospodarze wyszli na czteropunktowe prowadzenie (11:7). Do końca piątej partii bełchatowianie utrzymali równy poziom gry i nie pozwolili na odrobieni strat rywalom. Zwyciężyli i zapisali na swoim koncie dwa punkty.
PGE Skra Bełchatów – Cerrad Czarni Radom 3:2 (25:23, 18:25, 18:25, 25:22, 15:12)
MVP: Milad Ebadipour
PGE Skra Bełchatów: Lisinac, Wlazły, Kłos, Bednorz, Nowak, Ebadipour, Penchev, Czarnowski, Piechocki
Cerrad Czarni Radom: Teryomenko, Żaliński, Vincic, Rybcki, Huber, Fornal, Kwasowski, Watten
