Orlen Wisła Płock i VIVE Kielce, które w weekend rozegrają spotkania w Lidze Mistrzów w dniu dzisiejszym otworzyli 10.kolejkę PGNiG Superligi. Faworycie zwyciężali pewnie i w spokoju mogą przygotowywać się do kolejnych spotkań.
Zagłębie Lubin do Kielc przyjechał z nadzieją wywiezienia korzystnego rezultatu licząc na to, że mistrzowie Polski wyjdą w rezerwowym składzie i po części się tak stało. Nie miało to jednak znaczenia na wynik końcowy rywalizacji. Tałant Dujszebajew dał odpocząć kilku zawodnikom jednak nie było tego widać na parkiecie i już na początku rywalizacji Kielczanie wyszli na prowadzenie 5:0. Ostatecznie na przerwie gospodarze schodzili prowadząc 17:13. W drugiej części obraz gry nie uległ zmianie i Zagłębie musiało uznać wyższość mistrzów Polski.
VIVE Kielce – Zagłębie Lubin 36:24 (17:13)
Szczypiorniści Orlenu Wisły Płock nie dali najmniejszych szans Torusowi Wybrzeże zwyciężając 34:20. Pierwsze trzydzieści minut spotkania to dominacja Orlenu, który nie pozwalał na zbyt wiele gościom, a Ci bramki rzucali najczęściej po rzutach karnych. Do przerwy Wisła prowadziła 17:6 i zanosiło się na wysoką porażkę zespołu z północy Polski. W drugiej odsłonie zespół z Gdańska wykorzystał to, że Xavier Sabate wpuścił na parkiet rezerwowych i ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną wicemistrzów Polski 34:20.
Orlen Wisła Płock – Torus Wybrzeże Gdańsk 34:20 (17:6)