Pięciosetowy pojedynek wygrany przez Resovię Rzeszów!

Aktualizacja: 21 paź 2017, 23:36
21 paź 2017, 17:15

To już szósta kolejka PlusLigi. W dzisiejszym meczu zagrały drużyny, które w poprzednim sezonie walczyły o brązowy medal. Na własnym boisku trzecia drużyna poprzedniego sezonu, Jastrzębski Węgiel, podejmowała ekipę Asseco Resovi Rzeszów. Drużyna gości prowadziła już 2:0 jednak gospodarze doprowadzili do piątego seta, którego jednak przegrali.

Pierwszą akcję meczu skończyli gospodarze po ataku ze środka siatki. Jednak to ekipa gości na początku uzyskała dwupunktowe prowadzenie (3:5). Po kilku skutecznych akcjach drużyny Jastrzębskiego Węgla, na tablicy pojawił się nam remis (10:10). Po dwóch skutecznych blokach i własnym błędzie gospodarze uzyskali czteropunktową przewagę (16:12). Z akcji na akcję ekipa gości nakręcała się, wynik był coraz bardziej dla nich korzystny (14:21). W końcówce premierowej odsłony gospodarze odrobili kilka punktów do gości i różnica zmniejszyła się do dwóch „oczek” (21:23). Ostatni punkt ekipa Resovi zdobyła po błędzie na zagrywce Macieja Muzaja (23:25).

Drugi set zespoły rozpoczęły od wyrównanej walki, grały punkt za punkt (5:5, 7:7). Cztery kolejne akcje wygrała ekipa gości i zdobyła tym samym dość pewne prowadzenie (7:11). Choć w pewnym momencie przewaga Resovi zmalała do dwóch punktów, to za kilka chwil padła seria punktów dla ekipy z Rzeszowa i wynik znów wymykał się gospodarzom spod kontroli (12:20). Ekipa Marka Lebedewa popełniała za dużo własnych błędów, nie miała argumentów żeby przeciwstawić się dobrze grającej Resovii. Ostatecznie partia zakończyła się dla ekipy z Rzeszowa wygraną w stosunku 25:18.

Początek trzeciej partii był podobny do poprzedniej. Żaden z zespołów nie mógł zyskać większej przewagi. Jednak ekipa gości zdobyła trzy punkty w serii i wynik znów nie wyglądał dobrze dla gospodarzy (11:8). Po kilku świetnych obronach i atakach drużyna Jastrzębskiego doprowadziła do remisu (12:12) i równie szybko powróciła do prowadzenia (16:14). Kolejne trzy oczka zdobyli jastrzębianie i uzyskali jednopunktową zaliczkę. W dalszej części świetnie w polu zagrywki zaprezentował się Hidalgo Oliva i dzięki temu gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (20:23). Set skończył się wygraną jastrzębian w stosunku 25:21.

Czwarta odsłona lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy (4:1). Dzięki skutecznym rozwiązaniom akcji przez gospodarzy ich prowadzenie z minuty na minutę rosło. W pewnym momencie wynik nie wyglądał zbyt dobrze dla ekipy gości (14:8). W końcówce jastrzębianie cały czas utrzymywali swoje prowadzenie, nie pozwalali Resovi rozwinąć się i choćby odrobić kilka oczek (21:14). Cztery kolejne akcje zakończyły się punktami dla Resovi. Gospodarze mieli problemy z zakończeniem własnej akcji, jednak udało im się pokonać tę słabość i zakończyli set na swoją korzyść. Ostatni punkt w tej secie zdobył Grzegorz Kosok, po ataku z piłki przechodzącej.

Tie-brak zdecydowanie korzystniej rozpoczął się dla gości, od przewagi 3:7. Przewaga w tym ostatnim secie w spotkaniu utrzymywała się w granicach pięciu lub sześciu punktów (12:6). Ostatecznie końcówka, jak i cały mecz należał do ekipy Resovi Rzeszów. Goście wywiozą z Jastrzębia dwa punkty, jeden pozostanie w drużynie gospodarzy.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (23:25, 18:25, 25:21, 25:19, 8:15)  

MVP: Jakub Jarosz

Jastrzębski Węgiel: Kampa, Sobala, Oliva, Boruch, Qiuroga,  Kosok, De Recco, Muzaj, Popiwczak, Strzeżek, Lutschtaku

Asseco Resovia Rzeszów: Lemański, Tichacek, Jarosz, Rossand, Śliwka, Możdżonek, Kędzierski, Krastins, Masłowski,  Rusek

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA