Piłkarze ręczni Łomże Vive Kielce przegrali spotkanie z FC Barceloną w finale Ligi Mistrzów. Po meczu swoich zawodników starał się pocieszyć trener Tałant Dujszebajew. We wzruszającym przemówieni podziękował szczypiornistom z województwa świętokrzyskiego.
O wygranej w Lidze Mistrzów zdecydowały rzuty karne
Cały mecz pomiędzy Łomżą Vive Kielce i FC Barceloną był niezwykle wyrównany. Po zakończeniu regulaminowego czasu gry tablica wyników wskazywała 28-28. Dogrywka również nie wyłoniła triumfatora i ostatecznie doszło do serii rzutów karnych. W tych lepsi okazali się zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego. Po meczu załamanych szczypiornistów z Kielc starał się pocieszyć trener Tałant Dujszabajew.
– Jestem z was niesamowicie dumny. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że wy jesteście u mnie. Mam 21 synów, 21 wojowników, 21 ludzi, którzy mają k***a takie serca – powiedział opiekun polskiego zespołu.
Trener Vive Kielce w przemowie zwrócił się również bezpośrednio do swojego syna. Alex Dujshebaev, który jest kapitanem drużyny, był jedynym zawodnikiem, który nie wykorzystał rzutu karnego.
– Alex, nie ma takiego ojca, który byłby bardziej dumny ze swojego syna. Jestem dumny z Ciebie. Jesteś najlepszym, co mam w życiu – ty i twój brat. Pamiętaj: dopóki jestem żywy, ty dla mnie jesteś najlepszy. W życiu nie będzie nikogo lepszego. Chcę żeby to każdy wiedział […] Wszyscy jesteście dla mnie jak dzieci, ale ty jesteś najlepszy – dodał Dujszebajew.
– Pan Bóg nam wróci to wszystko. Oni wygrali Ligę Mistrzów dwa razy z rzędu, my wygramy trzy razy z rzędu – zakończył trener ekipy z województwa świętkorzyskiego.
Przypomnijmy, że drużyna Vive Kielce ostatni raz triumfowała w Lidze Mistrzów w sezonie 2015/2016. Wtedy też w finale pokonała węgierski Telekom Veszprem. W niedzielę podopieczni Dujszebajewa nie potrafili jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Vive Kielce przegrywa w finale Champions League! W rzutach karnych lepsza Barcelona