Polska reprezentacja w czwartą rocznice zdobycia Mistrzostwa Świata stanęła go gry z reprezentacją Argentyny. Mecz nie potoczył się po naszej myśli, ale nie brakowało w nim emocji.
Polacy swój pierwszy mecz w grupie H, rozpoczęli od trzy punktowego prowadzenia nad drużyną z Argentyny (4:1). Na pierwszą przerwę techniczną nasi reprezentanci osiągnęli już pięcio punktowe prowadzenie (8:3). Zamieszanie spowodowane wprowadzeniem nowych przepisów dotyczących gry bezpośrednio na siatce dało pozytywny rezultat dla Polskiej drużyny i tym samym po raz kolejny zwiększyliśmy nasze prowadzenie (10:3). Chwilowe zamieszanie w naszej drużynie zniwelowało przewagę nad Argentyną, jednak wciąż mieliśmy bezpieczne prowadzenie (12:8). Słabszy moment w drużynie naszej kadry nie trwał długo i od nowa zaczęli budować wysokie prowadzenie (16:10). Nasi kadrowicze napędzani dopingiem polskich kibiców osiągnęli dziewięcio punktowe prowadzenie nad Argentyńczykami (21:12). Błąd w zagrywce rywali, dały naszej drużynie piłkę setową którą od razu wykorzystaliśmy i tym samym wygraliśmy pierwszą partię (25:16).
Drugi set również rozpoczął się od dwu punktowego prowadzenia reprezentacji Polski (4:2). Argentyńczycy nie dawali za wygraną i doprowadzili do remisu (6:6). Po chwili gry “punkt za punkt”, Polska drużyna wyszła na prowadzenie (11:9). Mimo że Argentyna nie miała już szans na przejście do następnego etapu to nie zamierzała oddać meczu bez walki i to oni na drugą przerwę techniczną schodzili z dwu punktową przewagą (16:14), a po chwili ich prowadzenie wzrosło do pięciu punktów (19:14). Set wkraczał w decydującą wazę a na wysokim prowadzeniu wciąż byli rywale (21:17). Brak w drużynie Michała Kubiaka dal się we znaki i to my przegraliśmy drugą partię (25:19).
Trzecia odsłona spotkania zaczęła się od równej gry obu drużyn (3:3), lecz po chwili to siatkarze Argentyny wyszli na trzy punktowe prowadzenie (7:4). Set toczył się dalej a nasi siatkarze doprowadzili do wyrównania wyniku (11:11). Argentyńczycy nie odpuszczali i na przerwę techniczną schodzili z dwu punktową przewagą (16:14). Set chylił się ku końcowi a sytuacja polaków była coraz gorsza, nasza kadra przegrywała już (20:14). Polacy robili co mogli ale to drużyna z Argentyny zaraz miała mieć swoją piłkę setową gdyż prowadziła (23:19). Polska ekipa również nie dawała za wygraną i zniwelowała przewagę rywali do dwóch punktów (24:22). Ostatecznie to Argentyna zdobyła ostatni punkt i wygrała trzecią partię (25:23).
Czwarty set tym razem zaczął się od dwu punktowej przewagi Argentyny (4:2), która na pierwszą przerwę techniczną również schodziła z przewagą (8:6). Polacy bardzo chcieli wyjść z tego spotkania zwycięsko i tym samym wyszliśmy na pierwsze od dawna prowadzenie (12:11). Polska drużyna w końcu zaczęła grać z rywalem jak równy z równym (15:15). Niestety polakom zaczęło brakować sił i to Argentyna po raz kolejny wyszła na prowadzenie (20:17). Mimo to nasza kadra miała niesamowite szczęście i tym samym wyrównała wynik (20:20). Set niebłagalnie zmierzał ku końcowi i nagle Polska reprezentacja wyszła na dwu punktowe prowadzenie które dało nam piłkę setową (24:22), a po chwili cieszyć się mogliśmy wygraniem czwartej partii (25:23).
Piąta a zarazem ostatnia odsłona tego meczu zaczęła się od remisu (2:2). Na pierwsze dwu punktowe prowadzenie wyszła ekipa Argentyny (5:3). Polska drużyna pragnęła zwyciężyć i widać to było w ich determinacji, która doprowadziła do wyrównania wyniku (7:7). Ti-break chylił się ku końcowi a na prowadzenie wyszła reprezentacja Polski (12:10). Zamieszanie związane z ostatnimi zmianami w przepisach dało Polakom piłkę meczową (14:11). Niestety rozluźnienie w naszej ekipie dało piłkę meczową Argentynie (15:14) i wygrali cały mecz (16:14).
Polska – Argentyna 2:3 (25:16, 19:25, 23:25, 25:23, 14:16)