Vive Tauron Kielce uległo Rhein – Nacker Lowen w meczu piątej kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Ekipa prowadzona przez Talanta Dujszebajewa uległa mistrzom Niemiec 26:34.
Dzisiejszy pojedynek między mistrzami Polski i Niemiec zapowiadany był jako szlagier. Obrońcy tytułu nie ponieśli porażki w rozgrywkach Ligi Mistrzów od 18 meczów, a ekipa z Lowen to solidny zespół, z którego siłą zawsze należy się liczyć.
Pierwsza połowa spotkania była wyrównanym pojedynkiem. Do 20.minuty trwała wymiana ciosów – gol za gol. Wtedy trzy bramkową przewagę uzyskała drużyna gości. Doskonały mecz rozgrywał Karol Bielecki, który w pierwszej połowie zdobył blisko połowę bramek kieleckiej siódemki. I to głównie dzięki grze „Koli” oraz doskonałej skuteczności w bramce Ivicia, Vive schodziło na przerwę ze stratą tylko jednej bramki.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od serii błędów w ataku polskiej drużyny, swoją cegiełke dołożył też bramkarz gości i po 9 minutach drugiej cześci gry przyjezdni zwiększyli przewagi do pięciu bramek. Od stanu 16:21 w 39 minucie doświadczona drużyna gości broniła zdobytej przewagi. Gospodarzom nie tylko nie udało się już zmniejszyć straty, ale nawet z minuty na minutę tracili dystans do przyjezdnych. Ostatecznie przegrywając pierwszy od 18 spotkań mecz w Lidze Mistrzów 26:34.
Tym samym Vive Tauron Kielce nie poprawi wyniku Ciudad Real 20 spotkań bez porażki w Lidze Mistrzów.
Vive Tauron Kielce – Rhein-Neckar Löwen 26:34 (15:16)
Vive Tauron: Ivić, Szmal – Bielecki 8, Aginagalde 5, Reichmann 4, Lijewski 2, Kus 2, Jurkiewicz 2, Bombac 1, Paczkowski 1, Zorman 1, Strlek, Djukić, Jachlewski.
R: Appelgren, Palicka – Baena Gonzalez 7, Schmid 6, Larsen 5, Manaskov 4, Steinhauser 3, Reinkind 3, Petersson 2, Ekdahl Du Rietz 2, Pekeler 1, Sigurdsson.
Sędziowali: Oscar Raluy Lopez i Angel Sabroso Ramirez (obaj Hiszpania). Widzów: 4200.
