Adam Kownacki (18-0, 14 KO) z przytupem zacznie pięściarski rok 2019. 26 stycznia na Brooklynie Polak skrzyżuje rękawice z cenionym Geraldem Washingtonem (19-2-1, 12 KO). Panowie mają już za sobą pierwsze spotkanie.
Pięściarze zostali zaproszeni na zorganizowaną przez FOX Sports w Los Angeles uroczystość, w trakcie której zaprezentowali się bohaterowie zbliżającej się gali oraz największe nazwiska światowego boksu, m.in. Erroll Spence Jr, Keith Thurman (zmierzy się z Josesito Lopezem), Mickey Garcia, Shawn Porter, bracia Charlo, Danny Garcia i Leo Santa Cruz, a w rolę prezentera wcielił się sam Lennox Lewis.
Kownacki zakończy rok 2018 z dwoma walkami na koncie. W styczniu znokautował Iago Kiładze, a 2 miesiące temu odniósł najcenniejsze zwycięstwo na zawodowych ringach, pokonując na punkty bardzo krótko panującego, ale jednak mistrza IBF wagi ciężkiej, Charlesa Martina (25-2-1, 23 KO). Gerald Washington to były pretendent do tytułu WBC. Rok temu „El Gallo Negro” został znokautowany przez Deontaya Wildera (40-0, 39 KO), a następnie poniósł kolejną porażkę przed czasem, tym razem z rąk pogromcy Tomasza Adamka, Jarrella Millera (22-0-1, 19 KO). Amerykanin wygrywał jednak ze znanymi pięściarzami: z Eddiem Chambersem, Nagym Aguilerą czy Rayem Austinem, choć akurat w tym przypadku trudno nazwać to wielkim sukcesem – Austin miał wtedy 46 lat. Dodatkowo Washington zremisował z Amirem Mansourem.
36-latek dysponuje wspaniałymi warunkami fizycznymi: mierzy 198 cm, a jego zasięg rąk to aż 208 cm. Waga atletycznie zbudowanego Washingtona, który niegdyś trenował futbol amerykański, w ostatnich latach wahała się między 106-112 kg. Czy w ten sposób Kownacki chce przygotować się na starcie z obecnie panującymi 2-metrowymi mistrzami?
Zdjęcie: FOX Sports